Wstępnie nie wykluczano, że przyczyną śmierci mogło być wychłodzenie organizmu. - Ten człowiek pojawił się jakieś cztery dni temu. Za dnia go nie było, noce spędzał na poddaszu. Był cichy, nikomu nie wadził - opowiada mieszkaniec kamienicy.
Nocą z niedzieli na poniedziałek, człowieka krzątającego się na klatce schodowej słyszała inna lokatorka. Podobno dała mężczyźnie parówki i coś do picia.
- W poniedziałek o godzinie 6.50 ciało 60-latka znalazła kobieta, która szła wywiesić pranie. Wstępnie wykluczyliśmy, by ktokolwiek przyczynił się do śmierci mężczyzny. Niewykluczone, że mogło dojść do wychłodzenia organizmu - mówi Karolina Stachura z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
- Będziemy sprawdzać sytuację tego człowieka. Jak to się stało, że sypiał na klatce schodowej. Poinformowaliśmy bliskich. Będziemy ustalać, czy 60-latek był pod opieką pomocy społecznej - informowała wczoraj Karolina Stachura.
W statystykach prowadzonych przez Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody, w tym sezonie odnotowano jedno zamarznięcie. Chodzi o 49-latka z gminy Morawica, którego ciało znaleziono pod koniec października w śmietniku na Barwinku. Zgodnie ze statystykami prowadzonymi przez służby wojewody, zimą z 2006 na 2007 rok, mróz zabił w Świętokrzyskiem trzy osoby.
Wczoraj przed południem policjantom udało się ustalić, że 60-latek odnaleziony na poddaszu, miał rodzinę w gminie Piekoszów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?