Spółdzielnia Mleczarska Mlekosz działa na lokalnym rynku od roku 1949. I – choć przed blisko dekadą przeniosła całą produkcję z Koszalina do Bobolic – doskonale sobie na nim radzi, mimo konkurencji gigantów branży mleczarskiej.
– Gdy zaczynałem pracę 40 lat temu w Polsce było 1400 zakładów przetwarzających mleko – mówi prezes spółdzielni Wojciech Adamski. – Dziś zostało ich nieco ponad 200.
Spółdzielnia rolników
Aby poradzić sobie z tak silną konkurencją klienta trzeba przekonać jakością i ceną. Atutem Mlekosza jest też jego lokalność i silne związanie z miejscowymi producentami. Udziałowcami firmy jest 75 rolników z powiatów koszalińskiego, sławieńskiego, gryfickiego i kołobrzeskiego, będących zarazem dostawcami mleka.
Na co dzień w spółdzielni pracuje około 25 osób. To gwarantuje, że do przerobu trafia najświeższy surowiec i jest gwarancja stałości dostaw. A branża mleczna niestety lubi przeżywać wahnięcia koniunktury.
– Rok temu np. cena mleka spadła w skipie do 80 groszy, co było dramatem, wielu rolników musiało ograniczyć pogłowie bydła mlecznego – mówi Wojciech Adamski.
Produkty naturalne i zdrowe
Dziś sytuacja jest stabilniejsza – nie tylko dzięki szybującym w górę cenom masła( o nich jeszcze za chwilę). Produkty Mlekosza – masło, mleko, kefir, śmietany, sery twarogowe i twarogowe - to smak, tradycja i jakość, którą cenią wierni klienci.
Nad procesem technologicznym na każdym etapie czuwa zakładowe laboratorium. Oczywiście przy produkcji twarogu nie stosuje się żadnych konserwantów ani polepszaczy.
– Dla wielkich sieci handlowych z uwagi na wielkość produkcji nie jesteśmy partnerem, ale na zachodniopomorskim rynku dzięki współpracy z firmą Aka, naszym dystrybutorem, jesteśmy mocno obecni – podkreśla prezes. – Zaopatrujemy także gastronomię, czy ośrodki wczasowe.
Ser Bałtycki na liście
W tych dniach na ministerialną listę produktów tradycyjnych wpisano sztandarowy – obok twarogów - produkt Mlekosza, czyli Ser Bałtycki. Wytwarzanie tego twardego sera rozpoczęto w roku 1972 roku.
Zasady technologii produkcji serów podpuszczkowych, wytwarzanego przez spółdzielnię zawarte są w dwóch instrukcjach pochodzących z początku lat 70. Do dziś pozostają niezmienne.
Główną bazę stanowi mleko krowie kupowane od rodzimych rolników, a niezbędnymi dodatkami są m.in. podpuszczka, sól oraz naturalny barwnik annato, otrzymywany z drzewa pochodzącego z Ameryki Południowej. W zeszłym roku Ser Bałtycki nagrodzono też w konkursie „Nasze Kulinarne Dziedzictwo - Smaki Regionów”.
Nasze drogie masło
Nie mogliśmy też nie wykorzystać okazji i nie spytać fachowca z branży mleczarskiej o bardzo wysokie ostatnimi czasy ceny masła.
- Jesteśmy częścią globalnego rynku, i jeżeli ceny mleka i jego przetworów na nim rosną, to rosną i u nas - mówi Wojciech Adamski. - Ponadto zmieniają się preferencje żywnościowe, ludzie odchodzą od margaryn, które są utwardzonym tłuszczem roślinnym, i wracają do zdrowego masła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?