Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oszustwo w tirach

Emilia Chanczewska, 31 stycznia 2006 r.
Emilia Chanczewska
Dwunastu kierowców z całej Polski wpadło w powiecie stargardzkim podczas kontroli prowadzonych przez zachodniopomorski Inspektorat Transportu Drogowego.W prowadzonych przez nich ciężarówkach znaleziono urządzenie wyłączające tachograf.

Przemęczeni, zbyt długo siedzący za kółkiem, kierowcy są zagrożeniem na drogach. Dla siebie, ale przede wszystkim dla innych kierowców. W zderzeniu z ciężarówką samochód osobowy nie ma przecież żadnych szans.

Pstryczek elektryczek

Sprawą od listopada ubiegłego roku zajmuje się stargardzka prokuratura. Bada ją pod kątem złamania dwóch paragrafów: przerabiania dokumentu i przerabiania narzędzia pomiarowego. Grozi za to w sumie do 5 lat więzienia.

Kierowcy ciężarówek montują przy tachografach kabelek zakończony wyłącznikiem. Przełączenie wyłącznika powoduje, że tachograf zatrzymuje się, mimo że tir nadal jedzie. W ten sposób prowadzący pojazd może przekroczyć dozwolone 8 godzin jazdy non stop. Niektórzy kierowcy tirów, mający płacone za ilość przejechanych kilometrów, robią wszystko, by ominąć przepis przymusowego odpoczynku. Jadą po kilkanaście godzin bez przerwy, narażając swoje zdrowie i stając się zagrożeniem dla innych użytkowników dróg.

Zatrzymani, od października do grudnia ubiegłego roku, przez zachodniopomorski Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego kierowcy nie przyznają się do winy. Tłumaczą, że to nie oni zamontowali wyłącznik, że nic o nim nie wiedzieli, bo to są nie ich, lecz firmowe samochody. Inni mówili, że nie wiedzą po co jest na kokpicie ten wystający "pstryczek". Wszyscy są doświadczonymi, wieloletnimi kierowcami.

Grozi im do 5 lat

- Charakterystyczne jest to, że kierowcy pochodzą z różnych stron kraju, co wskazuje, że takie praktyki prowadzone są na szeroką skalę - mówi Adam Szurek, prokurator rejonowy w Stargardzie. - Niepokojące jest to, że przesłuchiwani przez nas właściciele tych samochodów mówią, że nie analizują tarcz tachografów, jakby ich to nie interesowało.

Zatrzymani przez inspekcję drogową kierowcy ponieśli już kary pieniężne. Po około 2 tys. zł każdy. Gdy powstaną akty oskarżenia (być może już w lutym) i trafią do sądu, grozić im będzie do 5 lat pozbawienia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński