Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oszuści znowu w akcji. Podawali się za pracowników MOPR i nachodzili słupskich seniorów

Wojciech Lesner
Wojciech Lesner
Metoda na wnuczka, policjanta, czy szklankę wody - oszuści korzystają z wielu wymyślnych sposobów, by okradać osoby starsze. W ostatnim czasie zaczęli się również podawać za pracowników MOPR.

Miejski Ośrodek Pomocy w Rodzinie w Słupsku alarmuje, że w ostatnim czasie doszło do dwóch prób oszustw, których ofiarą mieli paść seniorzy. Kobiety podające się za pracowników MOPR dostały się do mieszkań starszych osób i tam, odwracając ich uwagę, próbowały okraść ich z oszczędności. Doszło też do kuriozalnej sytuacji, w której jedna z oszustek podająca się za pracownika opieki, miała oferować starszej pani… ubrania na sprzedaż.

- Na miejscu oszustki poprosiły o podanie szklanki wody, by popić tabletkę. Oszust zostaje wtedy sam i wykorzystując nawet chwilową nieuwagę osoby starszej, ma okazję przeszukać dom, zabrać oszczędności – relacjonuje Magdalena Krauze, rzecznik prasowy MOPR w Słupsku. - Jedną z seniorek zdziwił też fakt, że pani podająca się za opiekunkę nie rozebrała się z płaszcza przez cały czas wizyty, a na rękach miała rękawiczki. Miała przy sobie również ogromną torbę z ubraniami, które próbowała sprzedać.

Przezorni seniorzy wyczuli zatem, że coś jest nie tak. W porę zaalarmowali prawdziwych pracowników MOPR i nie dali się okraść. Oszuści opuścili mieszkanie z niczym. Magdalena Krauze mówi, że do podobnych przypadków dochodziło już w przeszłości.

- Sytuacje takie zdarzały się już w poprzednich latach, szczególnie podczas pandemii. Mieliśmy również informacje o próbach podszycia się pod pielęgniarkę czy rehabilitanta – opowiada. - Mamy świadomość, że oszuści stale modyfikują metody działań wykorzystując zaufanie osób starszych. Seniorzy traktują instytucje jako zaufane źródło pomocy, co wykorzystują oszuści. Ich ufność wynika z faktu, że często są to osoby samotne, opuszczone, niepełnosprawne, które pragną bliskości, rozmowy z drugim człowiekiem – dodaje.

Wpraszają się do mieszkań, kradną i wyłudzają

Tym razem z domów seniorów nie zniknęły żadne kosztowności. Nie oznacza to jednak, że każda osoba starsza, jest na tyle przezorna, by nie dać się oszukać. Jeszcze na początku tego roku informowaliśmy na łamach „Głosu”, że 76-letnia słupszczanka przekazała osobom podającym się za policjanta i prokuratora 20 tys. złotych. Zrobiła to w dobrej wierze – te pieniądze miały rzekomo pomóc służbom… w udaremnieniu działań przestępców oszukujących osoby starsze. Jak się szybko okazało, kobieta sama padła ofiarą naciągaczy. Oprócz oszczędności przekazała im też cenną biżuterię.

83-letnią seniorkę z Lęborka, w 2022 roku, wykorzystała natomiast kobieta podająca się za pracownika socjalnego. Zaproponowała starszej kobiecie darmowe posiłki, a ta wpuściła ją do mieszkania. Po krótkiej rozmowie oszustka poprosiła seniorkę o wodę i filiżankę kawy, a gdy właścicielka mieszkania poszła do kuchni, okradła ją z pieniędzy i biżuterii. Potem pod pozorem odwiedzenia jeszcze jednego seniora ulotniła się z mieszkania, mówiąc, że wróci zanim kawa wystygnie. Drugi raz do drzwi już nie zapukała.

- Nasi pracownicy nie proszą o kawę, herbatę, szklankę wody, nigdy niczego nie sprzedają. Nie pytają również o wskazanie miejsca trzymania oszczędności w celu sprawdzenia, czy są przechowywane w prawidłowy sposób. W razie wątpliwości i podejrzeń, że osoba, która się podaje za pracownika MOPR nim nie jest, należy zgłosić ten fakt policji – dodaje.

Przed oszustami przestrzegają służby

- Złodzieje podając się np. za pracowników socjalnych, wodociągów, gazowni, spółdzielni mieszkaniowych lub listonoszy mogą próbować wejść do mieszkań, a następnie wykorzystać nieuwagę lokatorów i ukraść pieniądze oraz kosztowności. Po raz kolejny apelujemy o ostrożność. Najlepiej nie wpuszczać obcych do mieszkania szczególnie w sytuacji, gdy inni domownicy są nieobecni – mówi Jakub Bagiński, oficer prasowy KMP w Słupsku - Każda osoba, która wykonuje czynności zlecone np. przez ośrodki pomocy, spółdzielnie, wspólnoty mieszkaniowe powinna posiadać identyfikator, który potwierdzi związek z daną instytucją. Dodatkowo obecność i legalność wykonywanych przez taką osobę czynności można zweryfikować dzwoniąc bezpośrednio do konkretnej instytucji.

Co należy zrobić przed otwarciem drzwi obcej osobie?

  • spojrzeć przez wizjer lub okno i sprawdzić, kto do nas przyszedł,
  • jeśli nie znamy odwiedzającego – spytać o cel jego wizyty, zapiąć łańcuch zabezpieczający (jeśli zdecydujemy się na otwarcie drzwi) oraz poprosić o pokazanie dowodu tożsamości lub legitymacji służbowej, identyfikatora. Uczciwej osoby nie zrazi takie postępowanie powodowane ostrożnością,
  • w razie jakichkolwiek wątpliwości należy umówić się na inny termin, sprawdzając uprzednio w administracji osiedla lub innej odpowiedniej instytucji wiarygodność osoby pukającej do drzwi,
  • w każdej sytuacji, gdy osoba staje się natarczywa, należy natychmiast zadzwonić na policję lub zaalarmować otoczenie,
  • jeżeli istnieje taka możliwość zadbajmy o to, aby w przypadku wizyty osoby, której nie znamy towarzyszył nam ktoś bliski np. członek rodziny, sąsiad,
  • w przypadku jakichkolwiek podejrzeń należy natychmiast poinformować Policję, dzwoniąc na numer alarmowy 112.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Oszuści znowu w akcji. Podawali się za pracowników MOPR i nachodzili słupskich seniorów - Głos Pomorza

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński