Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oszukiwał ludzi na potęgę

Emilia Chanczewska
Policja, za zgodą prokuratury, 15 września 2006 r. przeszukała pomieszczenia oszukańczej firmy „Zielony”.
Policja, za zgodą prokuratury, 15 września 2006 r. przeszukała pomieszczenia oszukańczej firmy „Zielony”. Emilia Chanczewska
Kilkadziesiąt stron liczy akt oskarżenia 27-letniego Macieja Z. z Krakowa, który wyłudzał zaliczki na sprowadzanie samochodów zza granicy.

Przed Sądem Rejonowym w Stargardzie rozpoczął się proces w tej sprawie, który ze względu na liczbę świadków zapewne potrwa bardzo długo. Przed sądem stanie 158 świadków, zeznania 5 kolejnych będą na sali sądowej jedynie odczytane. Stargardzka prokuratura postawiła Maciejowi Z. aż 136 zarzutów oszustw. Dotyczą one okresu od lipca do września 2006 r. Wśród oszukanych są kobiety i mężczyźni. Zdarzają się przypadki oszukania dwóch osób z jednej rodziny. Dowodami w sprawie są m.in. zawarte umowy, a także wydruki z portalu internetowego "Gratka", z ofertami sprzedaży aut. Wyłudzona kwota sięgać może łącznie pół miliona złotych.

Ogłoszenia w internecie

"Głos" opisywał sprawę we wrześniu 2006 r. Wtedy to dopiero zaczęli na policję zgłaszać się kolejni poszkodowani. Maciej Z. wynajął biuro na ul. Limanowskiego w Stargardzie, ale główna część działalności prowadzona była w internecie. To tam ogłaszał się ze sprzedażą używanych aut, rzekomo sprowadzanych z Francji. Zgłaszali się do niego klienci z całej Polski, oczywiście także ze Stargardu. Zawierali umowy i wpłacali zaliczki - 1500, 2000, 3200 czy często nawet 4000 zł, w zależności od wartości zamawianego samochodu. Żaden z nich ani auta ani pieniędzy już nie zobaczył. Z dnia na dzień siedziba firmy przy ul. Limanowskiego 5A/12 została zamknięta, a telefony kontaktowe przestały działać.

Prowadzone pod nadzorem prokuratury policyjne śledztwo doprowadziło do zatrzymania Macieja Z. i aresztowania go. Tymczasowy areszt jest przedłużany. W areszcie stargardzkiego zakładu karnego mężczyzna przebywa od 6 marca 2007 r.

Nie przyznaje się

Maciej Z. ma 27 lat. Pochodzi z Krakowa, gdzie pracował jako polarnik. Jest kawalerem, ma podstawowe wykształcenie. Był już karany za kradzież z włamaniem oraz za posiadanie narkotyków. Maciej Z. nie przyznaje się do winy. Zeznał, że wchodząc w ten interes nie miał świadomości, że to będzie oszustwo. Jego firmę mieli od niego wykupić dwaj przypadkowo poznani mężczyźni i to oni rzekomo dokonali oszustw, o których oskarżony nie miał pojęcia. W Stargardzie miał pełnomocnika, Tomasza B., za którym wysłany został list gończy.

Co ciekawe, w internecie do dziś można znaleźć ofertę PHU "Zielony". Czytamy w niej: "Auto sprowadzamy z Francji na życzenie klienta w ciągu 35 dni roboczych. Koszt całkowity sprowadzenia i opłaty zawarte są w podanej cenie auta. Klient ponosi koszty przerejestrowania samochodu z naszej firmy na siebie (ok. 200 zł). Nie oferujemy zamiany na inny samochód."

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński