- Pan Grzegorz Guryn zalega mi 3 tys. zł. Nie zapłacił też kilkunastu innym osobom. Niektórym kończą się już wizy pobytowe. Ja przyjechałem po raz drugi, bo mi nie przelał na konto zapłaty. Śmieje się nam w twarz, mówi byśmy szli teraz po pieniądze do konsula Ukrainy albo do dziennikarzy - mówi Wiktor Poliszczuk.
Przyjechał za pracą z Winnicy na Ukrainie, jest budowlańcem. Nasz rozmówca mówi, iż byli w prokuraturze, chcieli złożyć doniesienie. Ale nikt nie chciał z nimi rozmawiać.
- Jesteśmy bezradni. Straż Graniczna nas przesłuchiwała, inspekcja pracy, wszystko powiedzieliśmy i nic - mówi zrozpaczony Ukrainiec.
Pokazuje zezwolenie na pracę potwierdzone przez nasz Urząd Wojewódzki. Pokazuje zapis, że będzie zatrudniony "na stanowisku pracownika budowlanego na podstawie umowy o pracę na czas określony, wymiar czasu pracy - pełen etat, 40 godzin tygodniowo za wynagrodzenie brutto nie niższe niż 1800 zł/miesięcznie dla i na rzecz Pani Teresy Marii Soliwody (adres) prowadzącej działalność gospodarczą pod nazwą ALFATECH Teresa Maria Soliwoda".
Dokument ma pieczątkę i podpis zastępcy dyrektora Wydziału Spraw Obywatelskich i Cudzoziemców Urzędu Wojewódzkiego Rafała Sierkowskiego.
- Nie otrzymałem żadnej umowy - kontynuuje Ukrainiec. - Pozostali także. Kontaktował się z nami tylko pan Guryn, pośrednik.
Inspektorzy pracy jeszcze nie zakończyli kontroli. Ale Grażyna Karolska, zastępca okręgowego inspektora pracy w Szczecinie powiedziała, że takie zapisy są wiążące. Zastaliśmy panią inspektor w terenie. Nie widząc dokumentów i przed sporządzeniem protokołu nie chciała się wypowiadać co do szczegółów postępowania.
Por. Piotr Wojtunik ze Pomorskiego Oddziału Straży Granicznej poinformował, ze skontrolowano 19 cudzoziemców, 19 - przesłuchano. Są legalnie.
- Stwierdziliśmy przypadki złamania ustawy o promocji zatrudnienia - dodaje. - Np. pracodawca nie zawarł umowy o pracę mimo wydanego przez wojewodę zezwolenia.
Czytaj więcej w serwisie Strefa Biznesu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?