Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oszalały dzik ranił naganiacza

Sławomir Włodarczyk
Niebezpiecznie było na polowaniu w lasach koło Radowa Małego. 17-letni Radek L., który w charakterze naganiacza pomagał myśliwym ze Szczecina, został zaatakowany i poraniony przez oszalałego dzika.

- Zwierzę potrąciło chłopca i zbiegło w pobliskie w krzaki. Chwilę później odyniec zaatakował naganiacza - mówi "Głosowi" Robert Kazienko z łobeskiej policji.

Nastolatek z raną szarpaną nogi trafił do szpitala. Na szczęście, okazało się, że rana nie jest groźna. Nie wiadomo jeszcze czy zwierzę było ranne od postrzału kulą czy też oszalałe z przerażenia palbą z dubeltówek. Okoliczności zdarzenia wyjaśniają policjanci z rewiru dzielnicowych w Radowie Małym.

Zdaniem myśliwych, ranny dzik, szczególnie odyniec jest bardzo niebezpieczny. Potrafi zaatakować człowieka i poważnie go ranić, nawet śmiertelnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński