Oświadczenia majątkowe radnych Szczecina: Udziały, diety, pensje i kredyty [ZDJĘCIA]

============01 TM Tytuł 60 R Tinta (34275036)============

============13 BS Miejscowość (34275072)============
Szczecin

Maj to ulubiony miesiąc wszystkich buchalterów. Większość dorosłych Polaków ma już za sobą coroczny koszmar związany z wypełnianiem zeznania podatkowego. Natomiast dla osób wykonujących funkcje publiczne piąty miesiąc roku oznacza obowiązkową spowiedź. Również szczecińscy radni musieli podzielić się informacjami dotyczącymi zasobności ich portfeli.

W Biuletynie Informacji Publicznej na kilku stronach szczegółowo opisane są posiadane przez nich oszczędności, nieruchomości, otrzymane wynagrodzenie oraz wszystkie długi i kredyty.

Sprawdźmy zatem jak wyglądają finanse naszych przedstawicieli w Radzie Miasta.

Ulubieńcy opozycji

Po aferze związanej z Bartłomiejem Misiewiczem działacze opozycji parlamentarnej uknuli nowy termin „Pisiewicze”, którym określają działaczy Prawa i Sprawiedliwości zatrudnionych w państwowych spółkach. Powstała nawet specjalna strona internetowa, na której można sprawdzić lokalnych polityków. Pośród kilkunastu osób związanych z naszym regionem znaleźli się tam również szczecińscy radni.

Wśród nazwanych tym mianem jest Marek Duklanowski, przewodniczący klubu PiS. Według oświadczenia majątkowego jako członek zarządu spółki Polskie Terminale S.A w ubiegłym roku zarobił 236 230 złotych brutto. Oprócz tego przewodniczący wykazał w zeznaniu dietę, która opiewa na niewiele ponad 30 tysięcy zł.

Lepszymi dochodami wykazał się Janusz Jagielski, który oprócz bardzo wysokiej, jak na polskie standardy, emerytury (ponad 60 tysięcy złotych) otrzymał 228 888 tysięcy złotych z tytułu zasiadania w radzie nadzorczej Portu Police oraz 51,3 tysiąca złotych od Stoczni Gryfia. Przy tych liczbach dieta (28 tysięcy zł.) wygląda dość skromnie.

Natomiast radny Marcin Matias jako członek zarządu Grupy Police S.A. otrzymał w ubiegłym roku prawie 250 tysięcy złotych!

W gronie „Pisiewiczów” jest również Małgorzata Jacyna-Witt, która jest członkiem rady nadzorczej Morskiej Stoczni Remontowej Gryfia S.A. Jednak w porównaniu do kolegów wymienionych na opozycyjnej liście, jej zarobki z państwowej spółki nie należą do najwyższych. Prawdopodobna kandydatka na prezydenta naszego miasta zarobiła w państwowej spółce niecałe 55 tysięcy złotych. Jej głównym źródłem utrzymania są prowadzone wraz z innymi osobami działalności gospodarcze. Z tego tytułu w trzech firmach uzyskała 108 tysięcy zł. dochodu.

Okazuje się, że inni też zarabiają nie mało

Odchodząc od ogólnopolskich list i skupiając się na lokalnych działaczach można odnieść wrażenie, że nasza Rada Miasta skupia w sobie przedstawicieli wszystkich grup społecznych, a przynajmniej zarobkowych.

Najwięcej na swoich udziałach w kilku spółkach dorobił się Mariusz Bagiński, wiceprzewodniczący Rady Miasta z Klubu Bezpartyjnych. W swoim oświadczeniu majątkowym za 2017 roku wpisał kwotę 838 708 zł dochodu uzyskanego z tytułu udziałów w trzech spółkach handlowych. Dodając do tego dietę radnego i inne drobniejsze dochody wychodzi kwota bliska 900 tysiący złotych!

Dla porównania Władysław Dzikowski, przewodniczący Bezpartyjnych zarobił w ubiegłym roku prawie dziesięć razy mniej. Z tytułu umowy o pracę otrzymał 83 tys. zł oraz 30 tys. złotych diety.

Z kolei przedstawiciele Sojuszu Lewicy Demokratycznej, których w Radzie Miasta jest zaledwie dwóch i jednym z nich jest Dawid Krystek (który jest kandydatem na prezydenta naszego miasta) z tytułu umowy o pracę otrzymał 42 tys. zł i blisko 30 tys. diety.

Natomiast Henryk Jerzyk, dla którego prawdopodobnie są to ostatnie miesiące zasiadania w Radzie Miasta, zarobił w ubiegłym roku 274,7 tys. złotych. Lwia część tych pieniędzy pochodzi z tytułu umowy o pracę (156 tys.) oraz emerytury (87,5 tys.).

Platforma Obywatelska ma w radzie miasta dziewięciu przedstawicieli, którzy tworzą największą partię opozycyjną wobec „Porozumienia dla Szczecina”.

Paweł Bartnik, przewodniczący klubu i za razem jeden z najbardziej doświadczonych samorządowców otrzymał 175 tys. wynagrodzenia za pracę i dietę w wysokości 28 tys.

Z kolei Bazyli Baran wzbogacił się w sumie o 111 tys. zł, Urszula Pańka blisko o 200 tys. zł, a Łukasz Tyszler ponad 250 tys. zł!

Nie wszystko jest przejadane, czyli jak inwestują nasi radni

Z oświadczeń majątkowych dowiadujemy się również tego co ze swoimi pieniędzmi robią miejscy radni.

Zdecydowana mniejszość samorządowców postanowiła zainwestować w papiery wartościowe. Małgorzata Gadomska w ten sposób ulokowała 29 tys. zł, Janusz Jagielski 20 tys. zł, Maria Liktoras 32 tys. zł, Marek Kolbowicz 90 tys. zł (na zdjęciu), Marcin Matias 146,5 tys. zł a Grażyna Zielińska 331 tys. zł.

Ulubioną formą inwestycji naszych radnych są natomiast nieruchomości, z których wynajmowania pochodzi część ich dochodów.

Małgorzata Jacyna-Witt razem z mężem posiada dom, cztery mieszkania, cztery lokale użytkowe i grunt rolny. W sumie wartość tych nieruchomości wynosi prawie dwa i pół miliona złotych! Marek Kolbowicz w ten sposób ulokował 1,3 mln zł, a Urszula Pańka 1,2 mln zł.

Młodzi radni są ciągle na dorobku

Nie wszyscy radni „chwalą” się w swoich oświadczeniach oszczędnościami, nieruchomościami i drogimi samochodami. Do grona radnych, którzy nie posiadają żadnego z tych dóbr należą Wojciech Dorżynkiewicz i Michał Wilkocki.

Natomiast Rafał Niburski z Prawa i Sprawiedliwości całkiem niedawno (w 2016 roku) stał się współposiadaczem mieszkania wartego 500 tys. zł, które będzie musiał spłacać do 2045 roku, a Joanna Bródka z PO posiada trzy nieruchomości, które są warte w sumie ponad milion złotych! Całą wspomnianą wyżej czwórkę łączy to, że są najmłodszymi radnymi w całym gremium.

Mamy paru dłużników - Kto ma największe długi

Dobre inwestowanie i odkładanie pieniędzy to jedno, ale dużą część dochodów naszych radnych pochłaniają pożyczki i kredyty, których kwoty w niektórych przypadkach powalają.

Mariusz Bagiński musi spłacić 183,5 tys. zł kredytu na budowę domu, Bazyli Baran 122 tys. zł, Maria Herczyńska 390 tys. zł, Robert Stankiewicz 696 tys. zł.i Rafał Niburski 794 tys. zł.

Na kredyty walutowe zdecydowali się natomiast Paweł Barnitk (39 tys.y franków szwajcarskich), Joanna Bródka (95 tys. euro) i Marek Duklanowski, który również zdecydował się na kredyt we frankach, a do zapłaty pozostało mu po przeliczeniu 350 tys. zł.

Ciekawym przypadkiem jest radny Krzysztof Piotrowski, który oświadczył, że ma 44 tys. zł długu na karcie kredytowej.

Finansową wolnością mogą natomiast cieszyć się Jolanta Balicka, Stefania Biernat, Witold Dąbrowski, Wojciech Dorżynkiewicz, Władysław Dzikowski, Małgorzata Gadomska, Janusz Jagielski, Henryk Jerzyk, Maciej Kopeć, Renata Łażewska, Marcin Matias, Urszula Pańka, Jan Stopyra, Michał Wilkocki i Urszula Zielińska.

Czym jeżdżą nasi radni?

W powszechnej świadomości panuje mit, że politycy „wożą się” drogimi i nowymi samochodami.

Tym czasem w ubiegłym roku tylko jeden radny zdecydował się na kupno nowego auta. Jest nim Jan Stopyra, który stał się posiadaczem Toyoty Rav4. Reszta naszych samorządowców wypada na tym tle dość przeciętnie. Zdecydowana większość wybrała samochody miejskie, wśród których największą popularnością cieczy się Toyota Yaris (troje radnych).

Najstarszym samochodem jeździ Maciej Kopeć, który oprócz wypełniania mandatu radnego w Szczecinie jest również podsekretarzem stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej. Od 20 lat służy mu Volkswagen.
============04 BS Autor Czoło (34275056)============
Oskar Masternak

[email protected]
============11 BS Zdjęcie Autor (34275064)============
Fot. ?????????????????????????????????
============25 BS Liczba (34275049)============
44 tys.

złotych długu na karcie kredytowej „wypracował” radny Krzysztof Piotrowski z klubu radnych PiS
============06 BS Zdjęcie Podpis (34275060)============
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Aliquam ut lacus erat. Lorem ipsum dolor sit amet, Cras facilisis