Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostatnie spotkanie ze Stocznią w Netto Arenie

(sz)
Sebastian Wołosz
W środę ostatni w sezonie mecz siatkarzy Stoczni Szczecin przed własną publicznością. Ich rywalem będzie GKS Katowice.

Stocznia Szczecin uplasowała się w sezonie zasadniczym na 12. miejscu w tabeli, czyli na najniższym bezpiecznym. Skończył się czas zamartwiania, a zanim rozpocznie się okres podsumowań, drużyna Michała Gogola ma jeszcze szansę na poprawienie swojego osiągnięcia sprzed roku i zafiniszowanie na 11. lokacie.

Stocznia może ją odebrać GKS Katowice. W terminologii bokserskiej jest ona pretendentem, ponieważ w sezonie zasadniczym zdobyła mniej punktów niż przeciwnik. Z tego też powodu rywalizacja rozpocznie się w Szczecinie. Wygra ją drużyna lepsza w dwumeczu z możliwym złotym setem.

Niebiesko-biali są od trzech lat nieustannie krok za katowiczanami. Do najważniejszej rywalizacji tych drużyn doszło w kwietniu 2016 roku. Mierzyły się one w półfinale pierwszej ligi i bezsprzecznie lepszy okazał się GKS. Po dwóch zwycięstwach w Katowicach podbił Szczeciński Dom Sportu, a niewiele później wygrał całe rozgrywki. Stoczni przypadły brązowe medale. Oba kluby wywalczyły awans do Plus Ligi.

Już w elicie złoty beniaminek był lepszy o dwa miejsca od brązowego. Ponadto w poprzednim sezonie GKS wygrał oba spotkania z niebiesko-białymi. Sytuacja powtórzyła się w trwającej kampanii. Przed Stocznią szansa, żeby wreszcie zacząć wyrównywać rachunki i wyprzedzić przeciwnika z Górnego Śląska.

Stoczniowcy żegnają się z własną publicznością. W sezonie zasadniczym szło im w Netto Arenie topornie. Wygrali cztery z 15 meczów i choć dostarczali kibicom sporo emocji, to jednak pozwolili prawie każdemu klubowi złupić własną halę. Ostatnie wrażenie jest dobre, ponieważ kilkanaście dni temu drużyna Michała Gogola zwyciężyła w Szczecinie 3:2 z Jastrzębskim Węglem. Szkoda byłoby je zmazać nieudanym występem na tle katowiczan.

Zwłaszcza, że część siatkarzy niebawem opuści klub. Rozpoczęły się transferowe przymiarki, co oznacza, że w kadrze trzeba będzie zrobić miejsce dla nabytków.

Początek meczu w środę o godzinie 18 w Netto Arenie. Rewanż w sobotę w Katowicach, więc drużyny narzuciły sobie mocne tempo na finiszu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński