Pogrzeb Mistrza Waleriana, bo tak nazywano Go powszechnie, odbędzie dziś o godz. 13 na Cmentarzu Centralnym. Msza w kościele przy ul. Wieniawskiego o godz. 9.30.
Walerian Pawłowski urodził się w roku "papieskim" -1920, w Poznaniu. Związany był z kilkoma miastami w Polsce - Krakowem, gdzie studiował, Bydgoszczą, gdzie otrzymał pierwszą posadę jako dyrygent orkiestry radiowej, wreszcie - ze Szczecinem, gdzie od 1951 r. komponował, uczył, dyrygował, gawędził w radiu, prowadził koncerty i towarzystwa muzyczne, pisał programy do cotygodniowych koncertów w Filharmonii Szczecińskiej, był autorem felietonów prasowych oraz kilku książek.
Ujmował wszystkich dowcipem i serdecznością. Zarówno felietony, jak i książki Mistrza Waleriana są żywe, barwne, dalekie od nudy. Ot, choćby w "Muzyce i miłości" opowiadał o sercowych perypetiach starożytnych i nowożytnych muzyków. Czytelnicy dowiadują się, czego nie znosił Puccini i kogo kochali Debussy czy Strauss.
Jak pisał, tak mówił. Nic dziwnego, że i młodociani, i dorośli słuchacze, niekoniecznie melomani, uwielbiali jego gawędy.
Będzie nam Cię brakowało, Mistrzu Walerianie!.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?