OSOBOWOŚĆ ROKU 2017 | Poznaj liderów rankingu [ZDJĘCIA]
Katarzyna Kolisz
Zawsze uśmiechnięta, pełna energii i niezwykle skromna, prezes świnoujskiego Klubu Morsów “Morświny“. W tym roku poruszyła 44 wyspy przez organizację niezwykłej „Inwazji Morsujących Mikołajów“. W środku zimy przyciągnęła 700 turystów z całej Polski, którzy zdecydowali się nie tylko na kąpiel w morzu.
Katarzyna Kolisz przygodę z morsowaniem rozpoczęła 2 marca 2014 r. Prezesem klubu została już rok później.
- Ewa Bugajna, założycielka klubu oddała mi swoją prezesurę - wyjaśnia Kasia Kolisz. - Pierwsza Inwazja była pomysłem Ewy i Tamary i odbyła się w grudniu 2014 r. i nadal ją kontynuujemy. Z roku na rok cieszy się coraz większym zainteresowaniem Morsów.
W tym roku w grudniu do Świnoujścia przybyło 700 uczestników z całej Polski. Z Wolsztyna przyjechała największa, 80-osobowa grupa, około 50 osób ze Szczecina, ale byli także przedstawiciele Częstochowy, Lublina i innych miast. Impreza była nie tylko świetnym wydarzeniem. Odznaczała się perfekcyjna organizacją. Uczestnicy nie ponosili kosztów (dzięki pozyskanym sponsorom), co jest rzadkością, a na pobyt w hotelach udało się wynegocjować zniżkę.
- Bardzo się cieszę, że udało nam się zorganizować „Inwazję...“, jednak nie zrobilibyśmy tego bez pomocy pracowników OSiR - zaznacza Kasia Kolisz. - Możemy powiedzieć, że impreza się udała. Opinie uczestników były bardzo pozytywne. To najlepsza nagroda dla nas, jako organizatorów. W tej chwili mogę obiecać, że w przyszłym roku odbędzie się kolejna edycja.
Świnoujskie Morsy działają prężnie przez cały zimowy sezon.
- Bierzemy udział w różnych przedsięwzięciach takich jak zbiórki pieniędzy np. dla hospicjum, dla Oskarka Gąsiorowskiego, co roku kąpiemy się z WOŚP - wymienia prezes klubu „Morświny“. - Braliśmy udział w Międzynarodowych Zlotach Morsów w Kołobrzegu i w Mielnie. Są to światowej sławy festiwale morsowe. Teraz odbędzie się w Mielnie w dniach 9-11.02, gdzie również się wybieramy.