Osłabiona Gaz-System Pogoń gra z Vive Targi Kielce

Wczoraj pisaliśmy o poważnych kontuzjach Pawła Krupy i Mateusza Zaremby, których doznali w ostatnim meczu z Piotrkowianinem. Okazuje się, że Zaremba złamał nie tylko palec ręki rzucającej, ale też całą kość śródręcza. Jego zabraknie prawdopodobnie do końca sezonu, "Pawka" wypadł na kilka tygodni. Według najnowszych doniesień, także Siergiej Szyłowicz nie zdąży wykurować urazu łydki na dzisiejszy mecz. Na dodatek kontuzji kolana na jednym z treningów doznał trzeci obrotowy, Sebastian Smuniewski.

Jakby złych wiadomości było mało, to klub nie zatwierdził do gry Filipa Kliszczyka, który w tym sezonie występował w niemieckim Stralsunder HV. Termin zgłaszania nowych zawodników minął 10 lutego i Pogoń nie może już uzupełnić kadry. Do protokołu na mecz z Vive wpisanych zostanie prawdopodobnie zaledwie jedenastu graczy, w tym dwóch bramkarzy, Tomislav Stojković i Paweł Matkowski. Na skrzydłach wystąpią Wojciech Zydroń i Jacek Wardziński, na ławce zasiądą Paweł Biały i Wojciech Jedziniak. Na kole zobaczymy Nenada Markovicia i czasem wchodzącego na zmiany Patryka Walczaka, który niedawno wrócił do gry po ciężkich kontuzjach. Na rozegraniu do dyspozycji sztabu szkoleniowego będzie tylko trzech graczy. Na lewej stronie zagra Bartosz Konitz, na środku Michal Bruna, z prawej Łukasz Gierak (rozmowa z nim poniżej), który nominalnie występuje po przeciwległej stronie boiska.

Takich problemów nie mają w Vive. W niedzielnym meczu z THW Kiel (28:28) w Lidze Mistrzów trener Talant Dujszebajew miał do dyspozycji wszystkich zawodników. Wprawdzie w trakcie spotkania kontuzji kolana doznał Krzysztof Lijewski, ale wedle wstępnych diagnoz to nic poważnego. Najpewniej w Szczecinie zastąpi go na prawym rozegraniu Denis Buntić, za którego może wejść np. Tomasz Rosiński. Zespołu z Kielc przedstawiać szerzej nie trzeba. Dość powiedzieć, że to aktualnie trzeci zespół Europy i zdecydowany lider polskiej Superligi (15 zwycięstw w 15 meczach).

Jeśli Pogoń chce gdzieś szukać szans na urwanie chociażby punktu, to musi brać pod uwagę zmęczenie kielczan niedzielnym meczem i podróżą oraz fakt, że w najbliższą niedzielę czeka Vive mecz z Orlen Wisłą Płock w ostatniej kolejce Ligi Mistrzów. Podopieczni Dujszebajewa wciąż mają (wprawdzie minimalne) szanse na zajęcie drugiego miejsca w grupie. W Szczecinie mogą więc oszczędzać siły na znacznie ważniejsze dla nich starcie. Spora część biletów na dzisiejszy mecz już została sprzedana. Ostatnie wejściówki będzie można dostać w kasie klubu od godz. 16.30. Komu się nie uda, obejrzy mecz w telewizji (transmisja w Polsacie Sport).