Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ortopeda bez kontraktu

Dorota Kozicka, 14 października 2004 r.
Po naszej wczorajszej publikacji, w której opisaliśmy przypadek pacjenta który aż 9 godzin czekał na operację, dyrektor szpitala w Kamieniu Pomorskim zerwał kontrakt z ortopedą.

Lekarz nie przyjechał na umówiony zabieg do chorego z prawie amputowanym palcem. Dyrektor zdyscyplinował również pozostałą załogę i postanowił oficjalnie przeprosić pacjenta.

Dziewięć godzin czekał na operację prawie odciętego palca Krzysztof Kozubowski, który trafił do szpitala w Kamieniu Pomorskim o godz. 11 w poniedziałek. Ortopeda, który miał wykonać zabieg w ogóle się nie pojawił.

Ofiarę wypadku zoperowano dopiero w szpitalu gryfickim, do którego mężczyznę przewiozła żona. Po publikacji artykułu w "Głosie" Stanisław Dyl, dyrektor kamieńskiego szpitala podjął natychmiastowe kroki.

- Natychmiast rozwiązałem kontrakt z ortopedą, który uzgodnił z pacjentem i zespołem operacyjnym wykonanie zabiegu o określonej godzinie - wyjaśnia dyrektor Stanisław Dyl. - W ogóle nie pojawił się w szpitalu i swoim działaniem "zablokował" zespół zabiegowy. A przecież zaopatrzeniem rany mógł się od razu zająć chirurg. Sam jestem chirurgiem i kierując wcześniej oddziałem chirurgii ogólnej i urazowej musiałem wykonywać takie zabiegi kiedy nie było ortopedy.

Dyrektor Dyl twierdzi, że za tę wpadkę dostało się i innym lekarzom. Wczoraj zdyscyplinował zespół. Dyrektor poinformował również "Głos" o swoich zamiarach, w stosunku do poszkodowanego pacjenta.

- Zamierzam również listownie przeprosić pacjenta i jego rodzinę za to co ich w kamieńskim szpitalu spotkało - mówi dyrektor Dyl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński