Zakończył się dziesięcioletni okres karencji na boiska zbudowane w ramach projektu Orlik 2012, co umożliwia wprowadzenie opłat za ich wynajem. Z tej furtki bardzo chce skorzystać szczeciński urząd miasta, ale radni nie zgodzili się na wprowadzenie proponowanego przez Piotra Krzystka projektu uchwały. Wygląda na to, że miasto ma jednak swój plan, co sugerował już przedstawiciel Wydziału Oświaty podczas marcowej komisji ds. sportu. Zapowiedział wtedy, że jeśli radni odrzucą proponowany projekt uchwały, to opłaty wejdą w życie na mocy tej obowiązującej, która umożliwia odpłatny wynajem przyszkolnych boisk.
Od słów do czynów
Niespełna miesiąc po otrzymaniu negatywnej opinii radnych, magistrat postanowił przejść do działania. Jak dowiedzieliśmy się w jednej ze szczecińskich szkół, urząd pyta o koszty jakie generuje utrzymanie orlików.
- Na tej podstawie prawdopodobnie ustalą jednolitą stawkę, która miałaby obowiązywać od września - informuje nas przedstawiciel szkoły.
Placówki na odpowiedź mają czas do końca roku szkolnego.
Radni wciąż przeciwni opłatom
Temat orlików, jako jeden z nielicznych łączy miejskich radnych, z których większość jest przeciwna wprowadzeniu opłat. Obawiają się, że będzie to miało negatywny wpływ na promocję sportu wśród młodzieży.
- Doskonale wiemy, że opłaty najbardziej uderzą w kluby sportowe, szczególnie te młodzieżowe. Miasto powinno wspierać rozwój młodzieży, a nie zarabiać kasę na mieszkańcach - komentuje radny Krzysztof Romianowski.
Sugestie przedstawiciela urzędu podczas marcowej komisji sportu, dotyczące wprowadzenia opłat mimo opinii radnych, wzbudziły emocje u radnego Łukasza Kadłubowskiego, który podtrzymuje wypowiedziane wtedy ostrzeżenie.
- Miasto może planować, ale my jako radni, możemy podjąć decyzję o zablokowaniu wprowadzenia opłat w formie uchwały - przestrzega - Jeżeli jednak będą to sensowne rozwiązania, o których mówiliśmy podczas komisji, to myślę, że byłaby przestrzeń do rozmów - dodaje.
Chodzi m.in. o rozwiązania dotyczące pokrycia kosztów oświetlenia przez osoby korzystające z orlików.
Mieszkańcy nie chcą płacić za boiska
Nie może dziwić fakt, że przeciwni wprowadzeniu opłat są także dorośli użytkownicy boisk, dla których jest to sposób rozrywki i aktywnego spędzania czasu ze znajomymi, a miasto nie oferuje nic w zamian.
- Opłata od grup zorganizowanych czy sportowych stowarzyszeń może przełożyć się na zwiększenie stawek za treningi, a nie każdego będzie na to stać. W klubach nie ma tak dobrej sytuacji finansowej. Amatorzy grania też będą mieli zgryz. Co w zamian oferuje miasto? Gdzie są osiedlowe boiska i jak wyglądają tereny do grania w parkach? - pyta przekornie Jakub.
Odpłatność za orliki w listopadzie ubiegłego roku wprowadził m.in. Toruń. Tam także opłaty dotyczą grup zorganizowanych i szkółek piłkarskich. Ciekawy pomysł zastosowano w Bydgoszczy, gdzie co prawda opłaty funkcjonują, ale we wskazanych przez szkołę godzinach, każdego dnia, boiska są też ogólnodostępne. Ministerstwo sportu rekomenduje samorządom, żeby orliki pozostały jednak nieodpłatnie udostępniane mieszkańcom, mimo zakończonego okresu karencji.
Gazeta Lubuska. Ewakuacja w Zielonej Górze. W garażu były bomby
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?