Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ORLEN Copernicus Cup 2020. Padł rekord świata w skoku o tyczce!

ps
Rekord świata Duplantisa sprawił, że organizatorzy ORLEN Copernicus Cup 2020 wypłacą Szwedowi dodatkową premię w wysokości sześciu tysięcy dolarów.
Rekord świata Duplantisa sprawił, że organizatorzy ORLEN Copernicus Cup 2020 wypłacą Szwedowi dodatkową premię w wysokości sześciu tysięcy dolarów. Paweł Skraba
Szwed Armand Duplantis wynikiem 6,17 m pobił rekord świata w hali w skoku o tyczce podczas mityngu ORLEN Copernicus Cup w Toruniu. – Nie zrobiłbym tego bez waszego wsparcia. To wielki rok olimpijski i świetnie jest tak go rozpocząć – mówił Duplantis.

– 6,17 jest świetnym wynikiem, jestem z niego bardzo zadowolony i żyję dziś tym, co się tu wydarzyło. Wiem oczywiście, jak swój rekord centymetr po centymetrze poprawiał Siergiej Bubka, ale nie wiem, co będzie dalej. Bardzo bym chciał być ciągle lepszy i lepszy – dodał Duplantis, który zaraz po swoim skoku wpadł w objęcia szczęśliwej mamy.

Szwed po pokonaniu poprzeczki na wysokości 6,01 postanowił zaatakować rekord świata, który wynosił 6,16 m. Pierwsza próba była nieudana, ale Duplantis był bardzo blisko. Druga próba już okazała się skuteczna.

– Ja wiedziałem, co się dzisiaj stanie. Mega szczęście móc to zobaczyć. To jest gość, który zmieni epokę. Nie widziałem, jak skakał Siergiej Bubka, więc nie mogę tego porównać. Jego największym fenomenem jest to, że on to robi od dziecka. Jego ciało było kształtowane, żeby był tyczkarzem. On, jako mądry chłopak, wykorzystuje to i będzie teraz windował rekord świata – komentował występ Duplantisa polski tyczkarz Paweł Wojciechowski.

Wojciechowski zajął w Toruniu czwarte miejsce wynikiem 5,52 m. – Nie ma się czym przejmować, ja potrzebuję czasu. Dużo rzeczy jest nowych, zmieniłem trenera, skaczę na nowych tyczkach i w głowie siedzi, że to jest coś, czego nie znam. Potrzebuję chwili, by to się dobrze ze sobą zgrało. Moc jest, wszystkie ćwiczenia, wszystko dookoła wskazują na to, że powinno być nie skakanie, a latanie. Tylko potrzeba czasu – dodał.

Rekord świata Duplantisa sprawił, że organizatorzy ORLEN Copernicus Cup 2020 wypłacą Szwedowi dodatkową premię w wysokości sześciu tysięcy dolarów. – Z przyjemnością to zrobimy, bo Armand zrobił rzecz niebywałą. Jesteśmy dumni, że Toruń na zawsze wpisze się w jego historię, a on naprawdę napisze historię fantastyczną – mówił dyrektor imprezy, prezes Kujawsko-Pomorskiego Związku Lekkiej Atletyki Krzysztof Wolsztyński. Organizację zawodów wsparły ORLEN, miasto Toruń, Urząd Marszałkowski Województwa Kujawsko-Pomorskiego oraz firmy New Balance, Polanik, Gardenia, PKP Intercity i Mercedes-Benz Auto-Frelik.

Świetnie spisała się Justyna Święty-Ersetic, która pobiła rekord Polski w hali w biegu na 400 metrów. – Nie spodziewałam się aż tak świetnego rezultatu, ale trener Aleksander Matusiński powtarzał, że jestem gotowa na rekord Polski – mówiła Święty-Ersetic.

Polka wygrała rywalizację na 400 metrów wynikiem 51.37 s. – Bieżnia w Toruniu jest najszybsza na świecie. Uwielbiam startować przed własną publicznością, zwłaszcza tutaj,

gdzie na trybunach jest nadkomplet. Po raz drugi udaje mi się poprawić rekord kraju przed najlepszymi polskimi kibicami – dodała Święty-Ersetic.

W rywalizacji kulomiotów drugie miejsce zajął Michał Haratyk wynikiem 21,50 m. – Jestem zadowolony, bo wynik bardzo dobry i ręka też mi za bardzo nie dokuczała. Pierwszy start w sezonie całkiem udany – mówił Haratyk, który nie ukrywa, że starty w hali nie należą do jego ulubionych.

– Tu jest zawsze fajna atmosfera i ja bardzo lubię atmosferę w hali, a nie lubię startować w hali, bo są drewniane koła. To mi nie pasuje. 21,50 m to jest mój drugi chyba najlepszy wynik w hali, więc start jest bardzo dobry – dodał.

Niezadowolony Toruń Arenę opuszczał Konrad Bukowiecki, który kilka dni temu uzyskał najlepszy w tym roku wynik na świecie osiągając w Ostrawie 21,88 m. W Toruniu pchnął prawie pół metra bliżej, osiągając wynik 21,39.

– Tak bywa, raz się wygrywa, raz się przegrywa. Przez brak głównej imprezy nie ma odpowiedniej motywacji, głównego celu trenowania, ale są starty, więc startujemy. Trzy dni temu pchnąłem prawie 22 metry. To nie jest tak, że straciłem formę, tylko… Już nie będę się wyrażał o tym, co tu robiłem – mówił Bukowiecki, który dwa lata temu w mityngu w Toruniu wynikiem 22 metry ustanowił rekord Polski w hali.

W kończącym mityng biegu na 800 metrów drugi był Adam Kszczot, a trzeci Marcin Lewandowski. Obu Polaków wyprzedził Kenijczyk Collins Kipruto. Znakomicie w biegu na 60 metrów przez płotki spisał się Damian Czykier, który zajął trzecie miejsce wynikiem 7.54. Polak pobił swój rekord życiowy. Wysoką, czwartą lokatę wynikiem 6.61 w biegu na 60 metrów zajął Remigiusz Olszewski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: ORLEN Copernicus Cup 2020. Padł rekord świata w skoku o tyczce! - Gazeta Pomorska

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński