Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Organizatorzy nie mogli się porozumieć

Krzysztof Flasiński
Oficjalna Orkiestra zagrała w Dziwnowie.
Oficjalna Orkiestra zagrała w Dziwnowie.
W Kamieniu Pomorskim, stolicy powiatu kamieńskiego nie było oficjalnej imprezy WOŚP, zabrakło owsiakowych plakatów. Tutaj po prostu nie odbył się jubileuszowy finał Orkiestry. Nie dogadali się urzędnicy. Oficjalna Orkiestra zagrała w Dziwnowie. W Kamieniu zastąpiła ją zamknięta impreza zorganizowana w auli szkoły podstawowej.

- O Orkiestrze rozmawialiśmy z powiatowym koordynatorem już latem - opowiada Jan Kurowski, odpowiedzialny za promocję i kulturę w Urzędzie Miejskim. - Wtedy zapewnił mnie, że zorganizuje sztab. Doszedłem do wniosku, że nie będziemy tworzyć kilku sztabów w jednym mieście. Lepiej, żeby był jeden koordynator, ale za to wielu chętnych ludzi Jesienią ustaliliśmy, że to on będzie kontaktował się z dyrektorami szkół. Na początku grudnia dyrektorzy zaczęli jednak dzwonić do mnie i dopytywać się, co z Orkiestrą. Okazało się, że powiatowy koordynator nawet do nich nie zatelefonował. Natychmiast skontaktowaliśmy się z centralą WOŚP, ale na identyfikatory było już za późno.
O koordynacji finału niepochlebne zdanie mają także dyrektorzy szkół, którzy zazwyczaj zajmują się organizowaniem kwesty.
- Czekaliśmy na sygnał od powiatowego koordynatora, ale się nie doczekaliśmy - przyznaje Aldona Sas-Szymańska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1. - Obiecywano identyfikatory, puszki, zaświadczenia. Imprezę zorganizowaliśmy sami - burmistrz, dyrektorzy szkół i uczniowie.
- Dobrze, że w ogóle coś było - mówi Elżbieta Słowik, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2. - Ludzie chcą wrzucać pieniądze, ale nie każdego stać na to, aby specjalnie po to jechać do Dziwnowa.
W relacjach osób, które przygotowywały kamieńską imprezę często przewija się nazwisko Mieczysława Beyera, powiatowego koordynatora WOŚP.
- To nieprawda, że umawiałem się z Janem Kurowskim - podkreśla Mieczysław Beyer. - Impreza odbyła się w Dziwnowie, ponieważ rok temu władze Kamienia nie wyraziły na nią zgody. Nie chciały Orkiestry. Myślę, że sytuacja by się powtórzyła. Nastawienie Dziwnowa było o wiele lepsze.
Mieczysław Beyer podkreśla, że nie każdy może zostać szefem sztabu. Potrzebne do tego jest zaufanie Jerzego Owsiaka. Koordynator zauważa, że dyrektorzy szkół powinni się do niego zgłosić wcześniej, a nie w ostatniej chwili.
- Jakoś inne szkoły potrafiły mnie znaleźć - zaznacza. - Zgłosili się do mnie dyrektorzy z wielu placówek, w Benicach, Świerznie, Golczewie, Wolinie, Międzyzdrojach. Dziwnym trafem nie pojawili się u mnie dyrektorzy szkół podległych kamieńskiemu Urzędowi Miejskiemu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński