Opryski przeciw chwastom wokół Netto Areny. Czy są bezpieczne dla ludzi?

- Robiąc sobie śniadanie, zauważyłam pana z dwoma butlami na plecach, psikającego ścieżkę wykonaną z kamyczków, która znajduje się przy placu zabaw i całą powierzchnię gumową siłowni pod chmurką. Zawołałam męża, gdyż jest częstym bywalcem tej siłowni, aby zobaczył co tam się dzieje. Oprysk, który stosował pan unosił się na kilka metrów w górę i z wiatrem szedł na pobliskie ławki, plac zabaw oraz fontannę, w której dzieci chętnie chlapią rączkami - informuje nas mieszkanka osiedla Zawadzkiego w mailu do redakcji.

Sytuacja miała miejsce w piątek rano. Mąż kobiety nie pozostał bierny i zszedł do pracownika wykonującego oprysk, żeby dowiedzieć się więcej szczegółów.

- Mąż poszedł do tego pana i zapytał się z czego jest ten oprysk. Pracownik odpowiedział, że to Roundup. Mąż poprosił o zaprzestanie, gdyż ten oprysk jest niezdrowy i bardzo obficie wykonany - opisuje kobieta.

Po interwencji oprysk został przerwany, lecz zaniepokojone małżeństwo nie odpuściło drażliwego tematu.

- Uważam, że powinniśmy poruszyć ten temat, ponieważ opryski zagrażają wszystkim ludziom przebywającym na tym terenie, gdyż jest częstym miejscem spotkań mieszkańców i nie tylko - tłumaczy kobieta.

O wyjaśnienie sytuacji poprosiliśmy operatora obiektu, miejską spółkę Żegluga Szczecińska Turystyka Wydarzenia, która potwierdza wykonanie oprysku, lecz innym preparatem.

- Rzeczywiście stosowane były opryski na parkingu, chodnikach, przy krawężnikach i na poboczach. Również w rejonie placu zabaw, skateparku i fontanny, ale nie na samych obiektach. Środek, który stosujemy to Orkan 350sl firmy Sumin, nie Roundup - informuje Andrzej Kus.

Rzecznik spółki zapewnia także, że opryski dokonywane są raz w miesiącu o wczesnych porach i są poprzedzone stosowną informacją.

Choć stosowany do oprysków środek to nie Roundup, według informacji podanych przez producenta, również nie powinien być stosowany w rejonach placów zabaw i miejsc rekreacyjnych.

- Produkt Orkan 350sl ma w składzie glifosat, który nie jest zalecany do stosowania na terenach publicznie dostępnych tj. w parkach i ogrodach publicznych, na terenach sportowych, rekreacyjnych, szkół, przedszkoli, żłobków oraz placówek opieki zdrowotnej - informuje Wojciech Szymkowiak z firmy Sumin.