"Opaska życia wykreowała nową jakość". Rozmowa z Robertem Adamczykiem, burmistrzem Choszczna

Przystąpiliście do programu Korpus Wsparcia Seniorów. Jakie czynniki spowodowały, że zainteresowaliście się możliwością wdrożenia usługi teleopieki w gminie?

Program Korpus Wsparcia Seniorów już od chwili wejścia w życie wzbudził nasze zainteresowanie i to przede wszystkim za sprawą sytuacji, którą w naszym życiu wykreowała pandemia COVID-19. Na szczycie listy naszych priorytetów natychmiast znaleźli się seniorzy, którzy bez ogródek wyznawali obawy przed zarażeniem, powikłaniami, a nawet zwykłem kontaktem z drugą osobą. W naszej gminie żyje ponad 4 tys. mieszkańców w wieku powyżej 65 lat i po analizie tego programu stwierdziłem, że opaskami życia, w zdecydowany sposób poprawimy bezpieczeństwo tych najbardziej potrzebujących. Tu powinienem podkreślić kolejny czynnik, który miał wpływ na tę decyzję, a mianowicie szeroko rozumiany potencjał opiekuńczy rodzin, czyli systematycznie zmniejszająca się liczba osób najbliższych, którzy mogą sprawować bezpośrednią opiekę nad seniorem. Nie wnikam dlaczego tak się dzieje, ale akurat tu opaska, w znacznym stopniu dopełniła nasze obecne możliwości.

Od jakiegoś czasu seniorzy w waszej gminie użytkują już opaski SiDLY. Czy otrzymaliście pierwsze informacje zwrotne od seniorów? Czy teleopieka wpłynęła na zwiększenie ich poczucia bezpieczeństwa?

Na program zareagowaliśmy natychmiast. Po przekazaniu przez wojewodę środków wyłoniliśmy w przetargu wykonawcę, czyli firmę SiDLY i już w kwietniu zakupiliśmy 70 opasek, a w maju uruchomiliśmy cały system. W sierpniu dokonaliśmy pierwszej weryfikacji, pytając seniorów m.in. o poczucie bezpieczeństwa, a także jakość i stopień zadowolenia z usługi teleopieki. Ich wyjątkowo pozytywne oceny potwierdzają, że poszliśmy we właściwym kierunku. Tu warto też dodać, że po raz pierwszy skorzystano z opaski, już w pierwszej dobie od uruchomienia systemu.

Czy ciężko było przekonać seniorów do skorzystania z teleopieki? Jakie jest zainteresowanie usługą w gminie?

Moim zdaniem najważniejsze jest to, że udział mieszkańców w programie jest dobrowolny i bezpłatny, a to w zasadniczy sposób wpłynęło na ich zainteresowanie opaskami. Mało tego, chętnych jest coraz więcej i dlatego stworzyliśmy listę oczekujących. Podjąłem też decyzję o zakupie kolejnych 10 sztuk.

Jaka wg pana jest największa wartość tego rozwiązania dla seniorów?

To co już wymieniłem wcześniej, czyli przede wszystkim zwiększenie poczucia bezpieczeństwa zdrowotnego. Choszczno jest gminą miejsko – wiejską i dlatego w opaski zaopatrujemy również osoby z terenów wiejskich, które mają utrudniony dostęp do różnych usług, w tym również medycznych i opieki stacjonarnej. Dzięki opasce nasi seniorzy stają się bardziej mobilni, uczestniczą w życiu społecznym, chętniej też spędzają czas w swoich ulubionych miejscach.

Czy teleopieka stanowi wsparcie w opiece nad seniorami w codziennej pracy Ośrodka?

Miejsko – Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Choszcznie realizuje zadania z bardzo szerokiego zakresu usług opiekuńczych i specjalistycznych. Stają się one coraz bardziej kosztowne, więc omawiana przez nas opieka na odległość, w zdecydowany sposób je pomniejsza, a przy okazji poprawia szeroko rozumiane bezpieczeństwo. Ciekawe jest to, że ponad 90% uczestników programu, to osoby, które dotychczas nie korzystały z żadnej formy pomocy oferowanej przez MGOPS w Choszcznie.

Jak według Pana będzie wyglądała przyszłość opieki nad seniorami w najbliższych latach? Czy dostrzega Pan rosnące znaczenie rozwiązań teleopieki?

Doskonale widzimy, że nasze społeczeństwo starzeje się. Z tego powodu potrzeba świadczenia usług opiekuńczych staje się coraz trudniejsza do zaspokojenia. Teleopieka w zdecydowany sposób poprawia jakość całodobowej opieki i jeśli Korpus Wsparcia Seniorów będzie kontynuowany, my też będziemy z niego korzystać. Gdyby jednak stało się inaczej, to podkreślę, że opaski są już własnością gminy i postaramy się wesprzeć osoby, które nadal chciałaby z tej formy pomocy korzystać.