Omikron atakuje też medyków. A to poważny problem dla służby zdrowia

Dane o nowych zakażeniach z weekendu nie są dobre. W samym województwie zachodniopomorskim niedziela przyniosła ponad 1700 nowych przypadków, a musimy pamiętać, że dane weekendowe zawsze są dużo niższe niż z dni powszednich. Problemem są nie tylko nowe zakażania, ale i kwarantanny, szczególnie w służbie zdrowia. Specjaliści przewidują, że gdy piąta fala jeszcze wzrośnie, to służba zdrowia może się załamać — z jednej strony pod naporem chorych, a drugiej z powodu absencji medyków.

Hospitalizacje w skali województwa są od kilku tygodni na podobnym poziomie — zajętych jest około 500 łóżek z ponad 1200 przeznaczonych dla pacjentów z COVID-19.

• W Koszalinie, największym szpitalu w regionie w poniedziałek zajętych było 40 łóżek, 30 chorych to osoby, które się nie zaszczepiły.
• W Szczecinku  na oddziale covidowym oddziale było 14 chorych, do tego dwie osoby były na OIOM. To nawet nie połowa tego co było w szczycie IV fali. 
• W kołobrzeskim szpitalu na 40 covidowych łóżek zajętych 26 tzw. zwykłych i 2 OIOMOwe.

Drugi problem zwolnienia lekarskie i kwarantanny wśród medyków. Są szpitale w kraju, gdzie z tego powodu  dyrekcje są zmuszone zamykać oddziały, czy jak wojewódzki szpital w Płocku wstrzymywać przyjęcia pacjentów. Ze względu na dramatyczny wzrost zakażeń na COVID-19 szpital na Bielanach szuka wolontariuszy do pracy na oddziałach covidowych.

A jak wygląda sytuacja w regionie? - Aktualnie na ponad tysiąc osób zatrudnionych w Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie, 34 osoby przebywają na izolacji lub też  kwarantannie, mówimy tu o medykach i pracownikach administracyjnych. Zespoły jeżdżą w pełnym składzie. Jak będzie w kolejnych dniach — pokaże czas — Paulina Heigel, rzecznik prasowy WSPR w Szczecinie.

- Wśród personelu medycznego w szpitalu w Koszalinie, mimo zaszczepienia, również występują przypadki zachorowań na Covid-19. Dzieje się tak zarówno wśród lekarzy, jak i pielęgniarek. To przekłada się na problemy kadrowe na oddziałach. Jak na razie nie zagraża to jednak funkcjonowaniu poszczególnych oddziałów — zdradza Marzena Sutryk, rzecznik  koszalińskiego Szpitala Wojewódzkiego. 

W Specjalistycznym Zespole Gruźlicy i Chorób Płuc wczoraj 11 pracowników było w izolacji. - Chorują, pomimo że większość była wyszczepiona. Wszyscy natomiast przechodzą w miarę łagodnie i przebywają w swoich domach — mówi Robert Szank, dyrektor lecznicy. -  Jeszcze dajemy radę. W tym tygodniu część osób wraca z izolacji i mamy nadzieję, że sytuacja się unormuje.

Dyrekcja szpitala w Sławnie poinformowała naszą redakcję, że kwarantanną i izolacją objętych jest około 30 pracowników lecznicy. Część osób choruje na COVID, a część osób miała kontakt z chorymi. Dyrektor Tomasz Walasek zaznacza, że wszystkie oddziały szpitala cały czas funkcjonują.

W kołobrzeskim szpitalu sytuacja jest dobra, tylko dwie osoby są na izolacji.

Liczba zakażeń i hospitalizacji według ekspertów będzie rosnąć — naiwnością byłoby zakładać, że nie. A to pogłębi problemy. W piątek Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia, zapowiedział skrócenie okresu zarówno kwarantanny, jak i izolacji medyków zajmujących się opieką nad pacjentem. Te same zasady mają obowiązywać służby mundurowe.

Zgodnie z założeniami  izolacja po zakażeniu wirusem SARS-CoV-2 dla tych grup będzie wynosić siedem dni, ale od piątego dnia będzie można wykonać test. Jeżeli będzie on ujemny, to medyk, wojskowy, policjant czy strażak będzie zwalniany z izolacji.
Kwarantanna dla przedstawicieli tych zawodów wynosić będzie zaś 5, a nie 7 dni. - Jeżeli ktoś chce być zwolniony z kwarantanny wcześniej, to w służbach medycznych obowiązuje codzienne testowanie, więc na kwarantannę nikt nie musi być kierowany — mówił Andrusiewicz — mówił na konferencji rzecznik.

Zmiany covidowych zasad dla medyków i służb mundurowych powinny wejść w życie w ciągu najbliższych kilku dni.