Olimpia Szczecin przegrała i wciąż jest w strefie spadkowej

Olimpia sporo punktów potraciła jesienią i okopała się w strefie spadkowej. Z zespołem pożegnał się trener Adam Gołubowski, a pozytywną energią próbował zimą natchnąć nowy opiekun - Tomasz Bielecki. I początek był naprawdę obiecujący, bo szczecinianki rok rozpoczęły od dwóch remisów.

Kolejne dwa mecze to już dwie porażki, więc przerwa w lidze na potrzeby reprezentacji była dla zespołu szansą na odbudowę.

W meczu z GKS Katowice Olimpia pokazała wiele ciekawych akcji, ale to i tak było za mało na rywalki, choć mecz dobrze się rozpoczął.

Olimpia próbowała od początku otworzyć wynik, a udało jej się to w 20. minucie. Po rzucie rożnym katowiczanki źle wybiły piłkę, a strzałem bez przyjęcia popisała się Jana Kalinina. Ukrainka niedawno dołączyła do Olimpii, a ze swojego kraju uciekła przed wojną. W swojej lidze notowała świetne sezony, więc ma pomóc Olimpii w ekstraklasie. Debiut wypadł optymistycznie.

Szczecinianki krótko cieszyły się z prowadzenia. Niespełna kwadrans później akcję lewym skrzydłem przeprowadziły rywalki, Joanna Radkiewicz strzał wybroniła, ale przy dobitce Nikoli Brzęczek była bezradna. Od tego momentu GKS był groźniejszy. Olimpia próbowała, ale takich czystych sytuacji miała mniej. 15 sekund po rozpoczęciu II połowy Brzęczek powinna strzelić drugą bramkę, ale zmarnowała świetną okazję. Katowiczanki w końcówce wykorzystały jednak błędy w ustawieniu defensorek i więcej przestrzeni na boisku i zdobyły dwie bramki.

Olimpia zajmuje 11. miejsce w tabeli (strefa spadkowa), ale przed nią teoretycznie łatwiejsi przeciwnicy. W najbliższy weekend wyjazdowe spotkanie z APLG Gdańsk.

Olimpia Szczecin - GKS Katowice 1:3 (1:1)
Bramki: Kalinina (20.) - Brzęczek (31.), Maciążka (82.), Witek (91.).
Olimpia: Radkiewicz - Dżurenko, Brzozowska, Michalczyk, Szymaszek, Brodzik (89. Szerszeń), Garbowska (78. Szcześniak), Lipiejko (54 Kuśmierczyk), Shahbazyan (66. Ziemba), Oleszkiewicz (86. Czartoryska), Kalinina.