Drugim rywalem na nowym stadionie przy ul. Kresowej był trzeci zespół poprzedniego sezonu, a więc Górnik Łęczna. Szczecinianki mają już dość pochwał za grę, która nie przynosi punktów. Dlatego w meczu z Górnikiem gospodynie mocno chciały zapunktować, a trener Adam Gołubowski postawił na taki sam skład, jak w meczu poprzedniej kolejki w Sosnowcu.
Cały plan na mecz Olimpii trzeba było szybko weryfikować, bowiem szczecinianki już w 10. minucie straciły pierwszego gola. Górnik przeprowadził akcję prawą stroną boiska, Olimpia nie była w stanie jej przerwać, a całość wykończyła ładnym strzałem Lefeld. Olimpia wyrównała tuż po przerwie. Świetną akcję przeprowadziła Patrycja Ziemba. Minęła zawodniczkę przyjezdnych po prawej stronie boiska, weszła w pole karne i korzystając z wyjścia bramkarki posłała piłkę obok niej do szatni.
Niestety, druga połowa, a dokładniej jej ostatni fragment, była zdecydowanie pod dyktando Górnika, który zdołał w niecałe 20 minut strzelić trzy gole.
Olimpia Szczecin - Górnik Łęczna 1:4 (0:1)
Bramki: Ziemba (49) - Lefeld (10), Zawadzka (71), Dereń 2 (76, 89).
Olimpia: Radkiewicz - Michalczyk, Brzozowska, Kędzierska, Szymaszek, Garbowska (60 Siwek), Szcześniak (40 Bissong), Radochońska, Brodzik (89 Szerszeń), Ziemba (83 Lipiejko), Oleszkiewicz.
Pozostałe wyniki 4. kolejki: Śląsk Wrocław - Czarni Sosnowiec 0:2, Tarnovia Tarnów - Rekord Bielsko-Biała 3:1, UKS SMS Łódź - Medyk Konin 1:0, KKP Bydgoszcz - APLG Gdańsk 1:0, AZS UJ Kraków - GKS Katowice 1:2.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
