Okradli i pobili 15-latka. Zabrali mu plecak, telefon i tablet

- Sprawcami okazali się mężczyźni karani wcześniej za kradzieże i rozboje - informuje mł. asp. Mirosława Rudzińska z komendy wojewódzkiej. - Jeden z nich poszukiwany był nakazami doprowadzenia do zakładu karnego, właśnie on odpowie za rozbój w recydywie za co grozi mu do 15 lat więzienia.

Do zdarzenia doszło w ]sobotę po godzinie 22. Dwóch mężczyzn kilkanaście metrów za przystankiem autobusowym napadło na 15-letniego mieszkańca Mierzyna, uderzając go w tył głowy.

- Następnie przeszukali kieszenie pokrzywdzonego i ukradli mu plecak, którym znajdowały się telefon komórkowy i tablet i dokumenty - dodaje mł. asp. Mirosława Rudzińska. - Pokrzywdzony na szczęście nie odniósł poważnych obrażeń i sam dotarł do domu, stamtąd zawiadomił policję.

Sprawą zajęli się funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Mierzynie. Policjanci ustali rysopis sprawców po czym przeszukiwali teren pobliskich ogródków działkowych.

- Wtedy z jednej z altanek usłyszeli podejrzany hałas - relacjonuje mł. asp. Mirosława Rudzińska. - Po chwilowej obserwacji okazało się, że wewnątrz są mężczyźni odpowiadający rysopisom. Zostali zatrzymani a w wyniku przeszukania altany policjanci zabezpieczyli skradzione przedmioty.

Prowadzący sprawę ustalili, że napastnicy obserwowali pokrzywdzonego w autobusie i już tam zaplanowali napad na niego.

Zaraz po zdarzeniu pojechali do miasta i próbowali sprzedać skradzione przedmioty w lombardzie. Gdy im się to nie udało pojechali do altany, w której przebywali od kilku tygodni.

Zatrzymani to 28-letni mieszkaniec Szczecina i 23-letni mieszkaniec powiatu pyrzyckiego, który poszukiwany był dwoma nakazami doprowadzenia do zakładu karnego gdzie miał odbyć ponad rok kary za przestępstwa p-ko mieniu.

Mężczyzna był już wcześniej karany a w kwietniu opuścił więzienie. Usłyszał zarzut rozboju w recydywie za co grozi mu do 15 lat więzienia.

Drugi z zatrzymanych również w przeszłości był notowany i poszukiwany przez organy ścigania za przestępstwa przeciwko mieniu i życiu i zdrowiu.

Policjanci wnioskowali w tej sprawie zastosowanie tymczasowego aresztowania. Dzisiaj w sądzie zapadnie decyzja co do dalszych losów sprawców.