Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ojciec nie chciał kupić mu butów, więc go okradł i poszedł "w tango"

Archium / sxc.hu
Archium / sxc.hu
Ze złości na ojca, który rzekomo nie chciał mu kupić butów włamał się do jego samochodu. Ukradł 1400 złotych. Butów nie kupił. Większość skradzionych pieniędzy wydał na alkohol. Gdy kilkanaście godzin później został zatrzymany przez choszczeńskich policjantów pozostało mu niespełna 400 złotych.

W piątek wieczorem 26-letni bezrobotny mieszkaniec Choszczna wybijając szybę w przednich drzwiach włamał się samochodu swojego ojca. Wiedział, że rodzic zostawił w nim saszetkę z pieniędzmi przeznaczonymi na zakup sprzętu elektronicznego. Za uzyskaną w ten sposób gotówkę najpierw zamówił sobie pizzę. Później taksówką pojechał do sąsiedniej miejscowości w odwiedziny do kolegi. Większość pieniędzy "zainwestował" w alkohol. Następnego dnia został zatrzymany przez policjantów.

Mężczyźnie przedstawiono zarzut kradzieży z włamaniem, za co grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Składając wyjaśnienia stwierdził, że chciał w ten sposób zrobić na złość ojcu, który nie chciał mu kupić butów.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński