Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ogołocili drzewa

Monika Stefanek, 22 czerwca 2006 r.
Po protestach ekologów i mieszkańców okolicy, urząd miasta zdecydował, że na temat cięć pielęgnacyjnych ma wypowiedzieć się specjalista.
Po protestach ekologów i mieszkańców okolicy, urząd miasta zdecydował, że na temat cięć pielęgnacyjnych ma wypowiedzieć się specjalista. Andrzej Szkocki
Skandalem nazwali szczecińscy ekolodzy obcięcie koron lip przy budynku Sądu Apelacyjnego. Domagają się wyciągnięcia konsekwencji od osób, które na to zezwoliły.

Lipy rosnące na rogu ulic Mickiewicza i Wernyhory, obcięto w ramach tzw. cięć pielęgnacyjnych. Korony drzew zostały znacznie skrócone. Zdaniem ekologów ze Społecznego Zespołu ds. Zieleni jest to kolejny przykład dewastacji drzew.

- Domyślać się tylko można, że drzewa zasłaniały komuś widok - uważa Artur Krzyżański z Federacji Zielonych "Gaja". - Po pierwsze ktoś, sadząc tam tyle drzew, nie pomyślał, że będą zasłaniać słońce. Można było jednak pomyśleć o wycięciu dwóch, trzech drzew i posadzeniu w ich miejsce np. krzewów, a nie oszpecaniu i kaleczeniu w taki sposób wszystkich rosnących drzew.

Nie pierwszy raz

Ekolodzy już wcześniej zwracali uwagę na to, że cięcia pielęgnacyjne drzew często prowadzą do ich dewastacji. Tak, ich zdaniem, stało się m.in. na ul. Wieniawskiego.

- W imieniu Społecznego Zespołu ds. Zieleni oczekujemy, że odpowiednie instytucje wyjaśnią okoliczności, kto wyciął drzewa i kto o to wnioskował, a także wydał pozwolenie - informuje Krzyżański. - To chyba najgorszy przykład dewastacji drzew w Szczecinie.

Jak się dowiedzieliśmy w Urzędzie Miasta, lipy poddano cięciom bez zezwolenia, ponieważ nie jest ono w takich przypadkach wymagane.

- Zgodnie z obowiązującymi przepisami ustawy o ochronie przyrody na wszelkie zabiegi pielęgnacyjne, w tym cięcia sanitarne korony, korygujące czy prześwietlające nie jest wymagane zezwolenie prezydenta - informuje Monika Streich z biura prasowego UM. - Lipy na terenie sądu zostały poddane silnym cięciom, jednakże nie są zagrożone obumarciem.

Będzie ekspertyza

Według urzędników, zabiegi przeprowadziła firma specjalizująca się w pielęgnacji zieleni wysokiej. Urząd Miasta przyznaje jednak, że witalność drzew została obniżona.

- Z uwagi na duży zakres cięć i tym samym obniżenie witalności drzew, władający terenem został zobowiązany do niezwłocznego przeprowadzenia zabiegów agrotechnicznych, poprawiających warunki wzrostu i rozwoju drzew - mówi Monika Streich.

Wydział Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska UM zapowiedział, że w najbliższym czasie zleci specjaliście z Akademii Rolniczej opracowanie opinii dendrologicznej. Ma ona m.in. wskazywać, właściwy sposób przycinania koron drzew rosnących w mieście.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński