Goście byli zdecydowanym faworytem tego spotkania, ale początek meczu w ogóle na to nie wskazywał. Ogniwo trzymało się dzielnie i w drugiej kwarcie nawet wypracowało sobie solidną przewagę w postaci 9 punktów. Decka nie miała odpowiedzi na akcje Karola Pytysia, który skończył mecz z 21 oczkami i 12 zbiórkami. Szczecinianie zaczęli jednak popełniać straty jeszcze na swojej połowie i z przewagi nie zostało nic. Do przerwy goście prowadzili 43:40.
Decka była znakomicie dysponowana na dystansie, trafiając 15 z 32 rzutów i Ogniwo nie miało na to odpowiedzi. Co gorsze, gospodarze fatalnie prezentowali się na linii rzutów osobistych – 8/21. Decka przed ostatnią kwartą prowadziła różnicą 16 punktów i wydawało się, że jest już po meczu. Ogniwo zdołało jeszcze powalczyć, zmniejszając stratę do dziewięciu oczek, ale beniaminka nie było stać na nic więcej. Goście wygrali wyraźnie, ale szczeciński zespół pozostawił po sobie dobre wrażenie.
Ogniwo Szczecin – Decka Pelplin 68:84 (22:19, 18:24, 14:27, 14:14)
Ogniwo: Pytyś 21, Adamkiewicz 11, Zarzeczny 9, Nowacki 8, Knowa 8, Ostrowski 6, Hamdaoui 5, Moroń 0, Pereira 0, Szatkowski 0.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
