Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odział wewnętrzny szpitala w Białogardzie zamknięty. Prezes chce podjąć wobec lekarzy "odpowiednie kroki prawne"

Jakub Roszkowski
Jakub Roszkowski
archiwum
Oddział wewnętrzny jest kluczowy w każdym szpitalu. Dziś jednak w Białogardzie ten szpitalny oddział musiał zostać czasowo zamknięty.

- Obwiniam za to lekarzy, którzy porzucili pracę na naszym oddziale i z dnia na dzień po prostu odeszli. To niepoważne zachowanie, dlatego planuję podjąć odpowiednie kroki prawne w tej sprawie - komentuje sytuację Zygmunt Baś, prezes Regionalnego Centrum Medycznego, spółki samorządowej, należącej do Starostwa Powiatowego w Białogardzie, która od kilku miesięcy znowu zarządza tutejszą lecznicą.

Prezes przyznaje, że wczoraj musiał zgłosić wojewodzie, że oddział wewnętrzny podlegającego mu szpitala zostaje czasowo zamknięty. - Na razie na miesiąc, ponieważ prawdopodobnie już 20 lutego przyjdą do nas nowi lekarze z odpowiednimi kwalifikacjami - dodaje Zygmunt Baś. ​

Niestety, decyzja o zamknięciu oddziału była spodziewana już od tygodnia. Ordynator i lekarz z oddziału zapowiadali, że odejdą, bo według nich warunki w szpitalu, przede wszystkim na ich oddziale, nie spełniają wymagań. - Owszem, zgłaszali pewne nieprawidłowości, ale wszystko im wyjaśniłem - odpowiada prezes Baś. - Mamy umowy na transport specjalistyczny, jest umowa na transport międzyszpitalny, jest też zatrudniona odpowiednia liczba pielęgniarek. A te przede wszystkim sprawy zgłaszali lekarze. Dlatego dziwię się, że odeszli - mówi jeszcze prezes. ​

Lekarze złożyli wymówienia już w poniedziałek po południu. Prezes Baś nie zgodził się jednak na to, by odeszli za porozumieniem stron. Chciał, by obowiązywał ich trzymiesięczny okres wypowiedzenia pracy.

- Ale oni, według mnie, złamali prawo, bo mimo wszystko odeszli. Dlatego nie mam wyjścia, muszę zgłosić sprawę do Izby Lekarskiej oraz do prokuratury, ponieważ uważam, że narazili zdrowie i życie pacjentów, odchodząc z pracy - mówi jeszcze Baś. Przyznaje jednak, że już od kilku dni lekarze nie przyjmowali na oddział nowych pacjentów i przygotowywali się do odejścia. Resztę wypisano do domów wczoraj. Dziś nie ma tam nikogo, nie trzeba więc było nikogo ewakuować do innych szpitali. ​

- W tej chwili mamy jedynie lekarzy dyżurujących na tym oddziale, którzy zajmują się pacjentami oczekującymi na przyjazd karetki transportowej. Tak, na razie przez ten miesiąc będziemy wozić naszych pacjentów do szpitali ościennych, przede wszystkim do Koszalina oraz do Kołobrzegu - kończy prezes RCM.

Przed tymi chorobami chroniły nas szczepienia. Czy mogą powrócić?

Zobacz także: Czesław Hoc o sytuacji w szpitalu w Białogardzie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Odział wewnętrzny szpitala w Białogardzie zamknięty. Prezes chce podjąć wobec lekarzy "odpowiednie kroki prawne" - Głos Koszaliński

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński