Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odrażający widok: Menele witają przed promem

Anna Miszczyk [email protected]
Anna Miszczyk
Odpychający widok i zapach, niewybredne zaczepki, prośby o pieniądze na flaszkę - na to wszystko narażeni są mieszkańcy i turyści przechodzący obok przeprawy promowej Bielik w centrum miasta.

Hotel pod chmurką, jak nazwał dzikie koczowisko bezdomnych przy przeprawie radny Waldemar Buczyński, urąga porządkowi.

-To są ludzie, którzy nie wiadomo, czy jeszcze żyją - mówił radny. - Obok jest bar, gdzie spożywa się posiłki. Gdzie jest sanepid? Tam zaraza jest prawie w powietrzu. Wiem, że to trudna materia. Ludzie z promu muszą to omijać. Młode panie też tam koczują. Także Paweł Sujka, przewodniczący rady miejskiej uważa, że bezdomni przy przeprawie promowej są problemem.

- Należy podjąć radykalne działania, by wyprowadzić bezdomnych z przystani, bo to jest wizytówka miasta - mówił Paweł Sujka. - Pochylam się nad losem tych ludzi, ale tracę cierpliwość. Przewodniczący przyznał, że ostatnio został w tym miejscu przez bezdomnych zaczepiony i obrzucony wyzwiskami. Paweł Sujka od lat ćwiczy jednak karate, więc zaczepki tylko go rozbawiły.

- Ale wyobrażam sobie, co ludzie starsi, nie tak sprawni jak ja fizycznie, muszą przeżywać, kiedy są zaczepiani - dodał przewodniczący. - Proszę zrobić porządek z tymi ludźmi. Policja, która korzysta z naszych środków, powinna się zająć tym problemem.

Zdaniem Janusza Żmurkiewicza, prezydenta miasta, miejskie służby ciągle wywożą bałagan, który pozostaje przy przeprawie promowej po bezdomnych. Aby mieć większą orientację, co się w tym miejscu dzieje, podcięto zarośla na okupowanym przez bezdomnych skwerze.

- Będziemy rzeczy bezdomnych wywozić regularnie - zapewniał prezydent - by ci ludzie nie traktowali tego jak schroniska. Choć do schroniska oni nie pójdą, bo są pijani. I będą pijani, dopóki będziemy dawać im pieniądze.

- Koniecznie trzeba ich z tego miejsca przegonić - uważa jeden z mieszkańców, którego spotkaliśmy przy przeprawie. - Siedzą tuż przy promach, więc widzą ich wszyscy, którzy postanowili odwiedzić nasze miasto. To najgorszy witacz, jaki można sobie wyobrazić. Starszy sierżant Dorota Małysa z Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu mówi, że funkcjonariusze wielokrotnie interweniowali, kiedy bezdomni natarczywie żebrali pod przeprawą.

- Informowaliśmy ich też, że mogą się przenieść do schroniska - mówi Dorota Małysa. - Oni jednak nie chcą. W żaden sposób, siłą nie możemy ich do tego schroniska wywieźć. Nie możemy ich też przegonić. Prawo pozwala nam tylko wystawić mandat i ich pouczyć.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński