W pierwszym z dwóch finałowych pojedynków Odra/Królewiec Chojna, choć prowadziła u siebie 3:1 do przerwy z Ogniwem Babinek, przegrała 3:4, kończąc mecz w ósemkę. By zdobyć puchar, w rewanżu na boisku rywali musiała przekonywująco zwyciężyć, co nie wydawało się łatwe.
A jednak wczoraj piłkarze Odry trenowani przez Bogdana Kałużnego odrobili w Babinku straty z nawiązką. Do przerwy remisowali 0:0, ale już od 35 minuty Ogniwo grało w dziesiątkę. I w drugiej połowie zabrakło gospodarzom sił. Kiedy gościom udało się strzelić pierwszego gola, bardzo mocno uwierzyli w możliwość sukcesu. - Możemy, możemy! - dopingowali się nawzajem. I dopięli swego. Ku rozpaczy kibiców gospodarzy strzelili jeszcze trzy gole i wygrali z Ogniwem 4:0.
Mecz, jak przystało na turniej zimowy, kończył się w iście zimowych warunkach - w czasie śnieżnej zawieruchy. Mimo to piłkarze z Chojny po końcowym gwizdku nie pobiegli od razu do szatni, ale wykonali na środku boiska taniec zwycięstwa. Okrzykom i wiwatom nie było końca. Trzeba przyznać, że choć Ogniwo postawiło gościom twarde warunki i ambitnie grało do końca, to Odra zasłużyła na zwycięstwo. Tym samym zespół z Chojny przeszkodził Ogniwu obronić tytuł - przed rokiem w Pucharze "Głos"u najlepsza była właśnie drużyna z Babinka.
Po zakończeniu meczu zwycięzcy otrzymali od naszej redakcji puchar oraz komplet strojów piłkarskich. Pokonani musiel się zadowolić upominkiem ufundowanym przez organizatora turnieju - Zachodniopomorski Związek Piłki Nożnej. Być może za rok dojdzie do rewanżu pomiędzy tymi dwoma dobrymi drużynami. A może nie za rok, tylko za... pół roku? "Głos" zastanawia się nad zorganizowaniem podobnego turnieju w lecie. Czy miałby zastąpić zmagania zimowe, czy też byłyby dwa turnieje - okaże się niebawem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?