- Dzisiaj mamy około minus 10 st. C - przyznaje kpt. Jerzy Fitas z lodołamacza czołowego Dzik. - Przy takich temperaturach lodu się nie nie łamie, bo skruszony lód mróz ścinałby niemal natychmiast tworząc spiętrzenia. To praca Syzyfa.
Według prognoz, a najbliższym tygodniu będą jeszcze temperatury poniżej zera. Lodołamacze raczej pozostaną w bazach. Przypomnijmy, że RZGW ma też do dyspozycji 6 jednostek niemieckich.
Dyrektor RZGw Andrzej Kreft zapewnia, że na razie nie ma zagrożeń. Sytuacja jest o wiele bezpieczniejsza niż przed rokiem. Nie ma zatorów, jedynie kilka spiętrzeń kry na kilku odcinkach,
Odra jest już skuta lodem od Gryfina aż po ujście Warty. Jedynie od Podjuch do Gryfina, okolic elektrowni Dolna Odra nie ma lody, bo temperaturę rzeki podnoszą tu wody pochłodnicze ZEDO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?