Jednym z nich jest Jakub Makar, który najprawdopodobniej będzie pierwszym atakującym. Rok temu należał do grupy młodych, w tym sezonie musi już wykazać się doświadczeniem. Mniej z własnej woli, bardziej z przymusu.
- Mam nadzieję, że poprzedni sezon zaprocentuje i jakieś tam doświadczenie zebrałem - komentuje Jakub Makar, atakujący Morza. - Na tę chwilę nie jest jeszcze pewne, którzy z trenujących zawodników pozostaną w klubie. Przynajmniej to nie ja jestem tym od noszenia rzeczy - z uśmiechem dodaje. Z doświadczeniem jednak sytuacja wcale nie jest klarowna. W poprzednim sezonie Makar był zawodnikiem, który wprowadzany był zaledwie w zmianach zadaniowych, najczęściej w pole zagrywki. Tam spisywał się nieźle, ale to za mało, żeby wystarczające doświadczenie zebrać.
- Dla mnie to bardzo korzystna sytuacja - ocenia Makar. - Jestem młody i muszę się ogrywać, jeśli w dalszym ciągu chcę się rozwijać. Przejście z rozgrywek juniorskich do seniorskich jest bardzo trudne. Jakub Makar jest złotym medalistą juniorskich mistrzostw Polski, grał w wyjściowej szóstce i liczył na niekończące się oferty i spokojne miejsce na zapleczu ekstraklasy. Realia są zupełnie inne, a przepaść w poziomie gry widoczna gołym okiem.
- To są kompletnie dwa inne światy - z rozsądkiem stwierdza Jakub Makar. - Nie spodziewałem się, że będzie aż tak wielki przeskok. Starsi zawodnicy są doświadczeni i wykorzystują to w meczach. Szczególnie widać to w mentalności. W obecnym zestawieniu personalnym Morze powinno starać się o uplasowanie w środku tabeli. Choć sami zawodnicy wykazują większy optymizm.
- Postaramy się powalczyć o czwórkę, aby zakwalifikować się do play offów. Potem to już może być różnie - kończy Makar.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?