Plac między blokami przy ulicy Kościuszki był do niedawna miejscem, gdzie dzieci grały w piłkę, bawiły się w piaskownicy, huśtały na huśtawkach, wdrapywały po drabinkach. Spółdzielnia Mieszkaniowa "Odra" postanowiła wymienić stare urządzenia i postawić nowe zjeżdżalnie, huśtawki itp. I pewnie by tak było, gdyby grupa starszych mieszkańców spółdzielni nie złożyła petycji z żądaniem całkowitej likwidacji placu zabaw.
Rodzice dzieci, których pozbawiono placu zabaw, nie mogą uwierzyć w to, co się stało.
- Jednego dnia moje dziecko się bawi, a drugiego podwórko jest puste - mów Artur Olszewski, mieszkaniec jednego z bloków. - Nie dostaliśmy żadnej informacji, nie wywiesili nawet kartki na drzwiach klatki schodowej.
Zdezorientowani rodzice zaczęli zdobywać informacje na własną rękę. W spółdzielni dowiedzieli się, że drabinki miały być tylko wymienione i przesunięte w inne miejsce, dalej od okien, a nie zupełnie zlikwidowane.
Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?