- Po południu, to jesteśmy odcięci od świata - skarżą się bolechowianie. - Ci, którzy nie mają auta, a wciąż dotyczy to wiele rodzin, nie mogą się dostać do Goleniowa. Nasze dzieci uczą się w goleniowskich szkołach. Autobus szkolny, którym jeżdżą, ma tylko dwa kursy w ciągu dnia. Dzieci mogą zapomnieć o popołudniu spędzonym w bibliotece, na basenie w domu kultury czy na innych zajęciach pozalekcyjnych - dodają.
Poza tym mieszkańcy wsi uważają, że autobus jest tak przepełniony, że może dojść do tragedii.
- Dzieci nie sięgają do uchwytów, a często wiele z nich stoi, bo jest taki tłok. 70-80 maluchów codziennie dojeżdża do szkół, a autobus ma tylko 32 miejsca siedzące. Niektórzy mają zajęcia na późniejszą godzinę, a autobus jedzie tylko rano. Potem, żeby mogły dostać się do Goleniowa jadą PKS-em, ale za 7 km płacą ponad 4 złote. PKS tylko trzy razy na dzień kursuje i w dodatku żaden po południu czy pod wieczór. Zdarza się, że dzieci idą pieszo drogą bez porządnego pobocza w mróz i deszcz, bo kończą lekcje dużo wcześniej i nie opłaca im się czekać na autobus szkolny. Przychodzą przemoknięte i zmarznięte - kończą.
Burmistrz obiecał zająć się tematem, ale od razu zapowiedział, że szanse na zwiększenie kursów są niewielkie. Problem polega na tym, że przewoźnikowi musi się opłacać wprowadzenie nowego rozkładu i zwiększenie kursów. Gmina do tego interesu nie dopłaci.
Bolechowo jest jedną z większych wsi w gminie Goleniów. Wiele osób wybiera tę okolicę na osiedlenie się.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?