Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odbijanie abonenta

Piotr Jasina, 6 września 2006 r.
Po całym zamieszaniu na hasło „promocja” pani Grażyna (z prawej) z córką Moniką reagują bardzo impulsywnie. - Uspokoimy się dopiero, kiedy dostaniemy rachunek z TP SA - mówią.
Po całym zamieszaniu na hasło „promocja” pani Grażyna (z prawej) z córką Moniką reagują bardzo impulsywnie. - Uspokoimy się dopiero, kiedy dostaniemy rachunek z TP SA - mówią. Piotr Jasina
- Kiedy przeczytałam w "Głosie Szczecińskim" o oszustach, którzy namawiają do korzystania z tańszych połączeń telefonicznych zmroziło mnie - mówi pani Grażyna Szulejko z Polic. - My też podpisaliśmy taką umowę.

- Przedstawiciel TK Telekom zapewniał, że mają umowę z Telekomunikacją Polską, nie zmienimy operatora i nadal będziemy rozliczani przez TP, ale zaoszczędzimy na tańszych rozmowach - wyjaśnia Czytelniczka.

W domu państwa Szulejków przedstawiciel Telekomunikacji Kolejowej Telekom zjawił się na początku sierpnia. Zaproponował atrakcyjne, promocyjne usługi telefoniczne.

- Podszył sie pod inną firmę - przyznaje Monika, córka pani Grażyny. - Tłumaczył, że to tylko na miesiąc, na próbę, że warto skorzystać z promocji, że się przekonamy, że rachunki będą niższe niż teraz. Dodał, że jeśli po miesiącu nie zdecydujemy się na zmianę, wystarczy zadzwonić na błękitną linię i poinformować, że rezygnujemy.

Przekonywał...

Daniel M., przedstawiciel TK Telekom, był bardzo przekonywujący. Pani Grażyna podpisała umowę na świadczenie usługi telefonicznej na prefix 1022. Agentowi Telekomu nie przeszkadzało nawet, że abonentem formalnym był mąż pani Grażyny, i to on powinien podpisać umowę. Nie było go jednak w domu, kiedy żona podpisała umowę.

- Byłam wściekła, bo to ja zawsze jestem ostrożna i nieufna - przyznaje Monika. - Tym razem namówiłam mamę, by skorzystać z promocji, choć moja ciocia nie tak dawno zmieniła operatora, potem chciała zrezygnować, ale już nie mogła. Przez rok musiała korzystać z jego usług.

Po przeczytaniu publikacji w "Głosie" kobiety zaczęły się zastanawiać co robić. Monika zadzwoniła na Błękitną Linię.

- Usłyszałam, że TP SA nie zawarła żadnej umowy z TK Telekom - kontynuuje. - Dowiedziałam się także, że obsługuje nas już inny operator, właśnie Telekom. Pracownik Błękitnej Linii wyjaśnił, iż jeśli teraz chcielibyśmy korzystać z usług TP, musimy wybierać prefix 090 3391 aż do momentu podpisania nowej umowy z tym operatorem.

Telekomowi przykro

- Wczoraj odebraliśmy telefon z oddziału TK Telekom w Szczecinie - kontynuują obie panie. - Zapewniano nas, że umowa zostanie unieważniona, a agent który zawarł ją z nami poniesie konsekwencje. Przedstawiciel Telekomu przyznał, że mu wstyd za pana Daniela M. Wysłaliśmy też pismo do operatora domagając się unieważnienia umowy.

Jacek Siuber, dyrektor oddziału TK Telekom w Szczecinie nie chciał z nami wczoraj rozmawiać. Odesłał nas do rzecznika prasowego w centrali.

- Jesteśmy młodą firmą, wchodzimy dopiero na rynek. Przytrafiają się nam różne przypadki, ale wymagamy od naszych agentów, przedstawicieli i pracowników by dbali o dobre imię firmy - podkreślił Jakub Prusik, rzecznik prasowy TK Telekom. - Z osobami, które przyczynią się do tego, że na naszą firmę padnie choćby cień, żegnamy się bezpowrotnie.

Rzecznik dodał, że dotychczas żadna z umów reklamowanych nie weszła w życie. Zgodnie z procedurami TK Telekom weryfikuje każdą z umów zawartych przez przedstawicieli firmy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński