Obława na jelenia
- Musimy go złapać, bo przyzwyczaja się do życia w mieście. Stwarza zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i mieszkańców - mówi Michał Kudawski z pogotowia ds. dzikich zwierząt w Szczecinie.
Zwierzę, to około 3-letni samiec sarny. Dostał na imię Krzyś. Jego pojawienie się w środę w parku Żeromskiego wzbudziło sensację przechodniów.
- Widziałam go dwa razy. Pierwszy raz około dziewiątej rano. Przebiegł obok mnie. Potem widziałam go jeszcze raz. Byłam z psami na spacerze - mówi Regina Kowalczyk, mieszkanka Szczecina.
W parku zjawili się inspektorzy ds. dzikich zwierząt, łowczy miejski, psy tropiące. Pomagała policja i straż miejska. Na jednej z polan rozwieszono specjalną siatkę. To w nią miał wpaść kozioł.
- Gdy psy chwycą trop, my będziemy naganiać w kierunku siatki. To najbezpieczniejszy sposób - dodaje Kudawski.
Zrezygnowano ze strzelania do Krzysia pociskiem usypiającym. Było ryzyko, że kozioł się z niego nie wybudzi. Poszukiwania trwały kilka godzin. Policja była przygotowana na zamknięcie najbliższych ulic, aby przestraszony kozioł nie spowodował karambolu lub wypadku. Kilka razy przemknął w pobliżu poszukiwaczy. Przed godz. 15 pies chwycił trop. Zgubił go na ulicy.
- To prawdopodobnie oznacza, że kozioł opuścił park Żeromskiego. Na razie przerywamy akcję. Wznowimy ją, gdy otrzymamy kolejne sygnały, że ktoś go widział, albo w czwartek rano - tłumaczy Kudawski.
Pierwsze informacje o biegającym po ulicach samcu sarny pojawiły się tydzień temu. Zwierzę pojawiło się na Warszewie. Prawdopodobnie wyszło z tamtejszych lasów. Potem widziany był na Pogodnie. Trzy razy spowodował kolizję z samochodami przebiegając przez jezdnię. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?