Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obława na emu w Szczecinie. Po dwóch dniach udało się złapać ptaka

Anna Folkman
Anna Folkman
Od piątku trwała obława na wielkiego ptaka, który grasował po Warszewie. W sprawę zaangażowana była policja i straż miejska. Do akcji wkroczył także łowczy miejski.

Aktualizacja, godz. 17.51:

- W sobotę popołudniu dostaliśmy informację, że zwierzę zostało zamknięte w jednym z ogródków. Kobieta, której w ten sposób dało się schwytać emu, zawiadomiła właściciela zwierzęcia. Wszystko odbyło się poza naszym udziałem - podaje podkom. Mirosława Rudzińska.


- Sygnał dotyczący zwierzęcia dostaliśmy w piątek rano - mówi Joanna Wojtach ze straży miejskiej. - Telefonowali mieszkańcy Warszewa, którzy w okolicach ul. Kredowej i Kaskadowej widzieli biegającego na wolności dużego ptaka. Strażnicy na miejscu nie znaleźli jednak zwierzęcia. Zawiadomiliśmy łowczego miejskiego, telefonowaliśmy do pobliskich ferm, pytając czy ktoś nie poszukuje tego zbiega. Niestety.

Na miejscu była też policja. Jak podaje podkom. Mirosława Rudzińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie, mundurowi przeszukali wskazany teren, ale bez efektu.

- Powiadomiliśmy zatem łowczego miejskiego. Sprawdziliśmy też, czy nie dotarło do nas zgłoszenie o zaginięciu tego zwierzęcia. Na razie nie - mówi Mirosława Rudzińska.

Skontaktowaliśmy się z folwarkiem, który znajduje się zaraz za Szczecinem i jego północnymi dzielnicami. Może to stamtąd uciekł emu.

- Telefonowała już policja i straż miejska. Powtórzę, to co przekazywaliśmy tym służbom - nie to nie nasz emu - mówi Głosowi pracownik techniczny Folwarku Podkowa. - Zaoferowaliśmy jednak pomoc w przechowaniu zwierzęcia, jeśli uda się już je złapać. Do swojego stada go nie wpuścimy, ale mamy miejsce na kwarantannę. Może u nas poczekać aż w jego sprawie zapadną decyzje lub znajdzie się właściciel. Czy emu jest groźne? To taka wielka kura, która ma około 1,5 metra. Jeśli my mu w drogę nie wejdziemy, to krzywdy nam nie zrobi. Wiadomo jednak, że kury mają dzioby i pazury. Emu z racji gabarytów większe. Kiedy będziemy próbować złapać go rękoma, może ich użyć. Dlatego nie polecam robić tego na własną rękę. Te ptaki są jednak bardzo płochliwe, trudno na otwartej przestrzeni zbliżyć się do nich.

Ustrzeliliście zdjęcie emu? Zrobiliście wideo? Prześlijcie nam na

A tak wyglądał "Krabmagedon" w 2013 roku:

"Krwiożercze kraby w Szczecinie!". Internet się śmieje. Najz...

Zobacz także:

Czy uśmiercenie jenota przez łowczego było słuszne?

Polecamy na gs24.pl:

Finalistki Miss Polonia 2017: która zdobędzie tytuł? [ZDJĘCIA]

Gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Obława na emu w Szczecinie. Po dwóch dniach udało się złapać ptaka - Głos Szczeciński

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński