Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O niszczeniu zabytków w Kamieniu Pomorskim

Paweł Ukraiński
Wykład Grzegorza Kurka, dyrektora Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej.
Wykład Grzegorza Kurka, dyrektora Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej.
Historia barbarzyńskiego zniszczenia kościoła św. Idziego w Kamieniu Pomorskim jest jednym z tematów rozpoczętego dziś w Trzebiatowie, dwudniowego seminarium naukowego "Historia i Spotkania Pomorskie". To już piętnasta jego edycja.

Uczestniczą w nim pracownicy naukowi, historycy oraz miłośnicy dziejów Pomorza Zachodniego z całego województwa.

- Jestem wzruszony i dumny z tej naszej małej ojczyzny - powiedział Zdzisław Matusewicz, burmistrz Trzebiatowa. - Pałac, w którym się znajdujemy, odgrywa ogromną rolę w naszym życiu regionalnym. Jest tu centrum kultury, które prezentuje nam swoje działania i swój dorobek. - Cieszę się z tej wymiany myśli, idei oraz potężnego ładunku intelektualnego powstającego podczas spotkania.

Pierwszy z wykładów dotyczył klasztoru dominikańskiego, który znajdował się w Kamieniu Pomorskim. Dominikanie pojawili się w Kamieniu około 1227 roku.

- Wówczas to z Krakowa zostali sprowadzeni pierwsi mnisi na prośbę księcia pomorskiego Warcisława III. W Kamieniu Osiedlili się między targiem a wodami Karpiny. Otrzymali dożywotnio kościół św. Idziego. W 1308 roku klasztor został zniszczony, a zakonnicy zostali zmuszeni do przeprowadzki na teren miasta. Dopiero sto lat później powrócili do odbudowanego kościoła i klasztoru - referował Grzegorz Kurka, dyrektor Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej.

Grzegorz Kurka powiedział, że obecnie znamy nazwiska 20 przeorów dominikańskich z Kamienia Pomorskiego. Historia kamieńskiego klasztoru ma swój kres w 1582 roku. Wtedy to obiekt strawił pożar.

- Do 1881 roku pozostał on zapomniany. To właśnie w tym roku, w czasie prac ziemnych przeprowadzonych na wzgórzu Aschenberg robotnicy natrafili na relikty klasztoru i kościoła - mówił Kurka - Po latach zapomnienia, w 2004 roku robotnicy natrafili na cmentarz oraz relikty zabudowy klasztornej. Nie było tam żadnego nadzoru archeologicznego. Robotnicy nic sobie nie robili, że odkrywali szczątki. Prawdopodobnie cała sprawa zostałaby zatuszowana, gdyby nie nasza interwencja. Układano kanalizację a szkielety, na które natrafiano po prostu przesuwano. Na miejscu pojawił się Roman Kamiński który zinwentaryzował odkrycie. Od tego momentu zaczyna się ponowna historia kamieńskich dominikanów. Po wielu latach zapomnienia powracają do świadomości mieszkańców Pomorza Zachodniego.

Dalsza część wykładu dyrektora kamieńskiego muzeum dotyczyła wstydliwych wydarzeń, które rozegrały się w związku z rewitalizacją kamienic i budową kwartału dominikańskiego w Kamieniu Pomorskim i nowej siedziby muzeum.

- Zanim przystąpiono do prac wykopaliskowych dr Andrzej Ossowski przeprowadził w tym miejscu badania georadarowe - powiedział Grzegorz Kurka. - Po ich wykonaniu, na wynikach badań pojawiły się zabarwienia dowodzące ewidentne, że w tym miejscu znajdują się ślady po bezcennych reliktach. Mimo to rozpoczęła się budowa nowych budynków i wszystko byłoby pięknie gdyby nie to, że część kościoła św. Idziego została zniszczona podczas realizowania całej tej inwestycji przez panią Renatę Bielaszewską-Mamzer. Część podziemna, która miała być atrakcją naszego muzeum, jednego dnia została bezpowrotnie zniszczona. Stało się to na oczach nas wszystkich. Było to barbarzyństwo, które nie powinno mieć miejsca w cywilizowanym świecie, kiedy tego typu relikty pokazuje się gościom i turystom.

W ocenie Grzegorza Kurki zastanawiający był też sam sposób przeprowadzania prac archeologicznych na terenie byłego kwartału. Kamieńskie muzeum nie dysponuje niemalże żadnymi zabytkami wydobytymi podczas tych badań. Oprócz tego, pomimo nadzoru archeologicznego dopuszczono do zniszczenia koparką XV-wiecznych fundamentów kościoła.
Jak mówł Grzegorz Kurka, pierwsze prace archeologiczne, które przyniosły udokumentowane odkrycia i zinwentaryzowanie wykopanych zabytków takich jak np. denary czy kościelny dzwoneczek, miały miejsce dopiero po zmianie prezesa Kamieńskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego.

- Nie potrafię sobie wyobrazić, ile bezcennych obiektów zostało zniszczonych - mówił dyrektor kamieńskiego muzeum. - Wszystko co zostało wydobyte powinno i miało wypełnić jedną z sal naszego nowego muzeum. Niestety wszystkie znalezione przedmioty, które udało nam się zgromadzić, dopiero po wejściu w 2015 roku na teren kwartału, mogłyby się zmieścić w jednym pudełku.

- Szkoda, że salę opuścił już burmistrz Trzebiatowa - powiedziała po wykładzie dyrektora Kurka, prowadząca seminarium dr Janina Kochanowska. - Poczuliśmy tu dreszcz na plecach, słysząc o osobie, która zniszczyła zabytki w Kamieniu Pomorskim, a teraz znalazła zatrudnienie u nas w Trzebiatowie. Naprawdę jest to rzecz bardzo przykra. Przecież walczymy o każdy zabytek, a teraz być może, będziemy świadkami zagrożenia dla nich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński