Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Wyspiarz na przyszłość klubu patrzy z optymizmem

Waldemar Mroczek
Łukasz Sołowiej (z prawej) podpisał z Flotą kontrakt, który ma obowiązywać przez najbliższe półtora roku.
Łukasz Sołowiej (z prawej) podpisał z Flotą kontrakt, który ma obowiązywać przez najbliższe półtora roku. WB
- Wprowadzam się w zespół, poznaję klub, ale pierwsze wnioski oczywiście można wyciągnąć. Flota to drużyna o bardzo dużym potencjale piłkarskim, z kilkoma bardzo doświadczonymi zawodnikami - twierdzi Łukasz Sołowiej, nowy pomocnik Floty Świnoujście.

- W swoim ostatnim klubie, Górniku Łęczna, nie przebiłeś się do składu.

- Nie uważam tego czasu za stracony. Trenowałem z bardzo dobrym zespołem i sztabem szkoleniowym. Mam pozytywną opinię na temat tego klubu i nie uważam, abym nie zrobił postępu, ale zawodnik, aby mógł się rozwijać w pełni musi grać. Myślę, że zrobiłem krok do przodu, ale temat jest już zamknięty i nie chcę szerzej o tym mówić.

- Miałeś tam okazję poznać dwóch byłych piłkarzy Floty: Sergiusza Prusaka i Bartłomieja Niedzielę.

- To bardzo sympatyczni koledzy i fajni ludzie, którzy dużo mi pomagali w aklimatyzacji w zespole. Dobrzy piłkarze, bardzo miło ich wspominam.

- Czy masz swoje ulubione miejsce na boisku?

- Moją nominalną pozycją, na której najlepiej się czuję, jest defensywny pomocnik. W rzeczywistości pracowałem z różnymi trenerami i byłem próbowany także na innych pozycjach. Grywałem więc na środku obrony, zdarzyło się też na prawej obronie. Wolę jednak środek, gdzie mogę solidnie popracować i pomóc kolegom. Osobiście uważam, że zespół ma ze mnie największy pożytek, gdy gram właśnie jako defensywny pomocnik.

- Nad czym musisz jeszcze popracować?

- Pracuję nad każdym elementem, bo nie jestem idealny, chcę się rozwijać. Moim największym mankamentem jest gra lewą nogą, kilku trenerów zwracało mi też uwagę, abym szybciej operował piłką. Czasami bowiem zdarza mi się niepotrzebnie piłkę przytrzymać.

- Jesienią podczas spotkania Floty z Górnikiem byłeś rezerwowym. Co pamiętasz z tego meczu?

- Pamiętam bardzo dobrze. To był specyficzny, bardzo emocjonujący mecz. Byłem pod wrażeniem postawy Floty, która nawet po czerwonej kartce Marka Opałacza grała bardzo dobrze. Pierwsza połowa i początek drugiej zdecydowanie dla Floty, później grając w osłabieniu ciężko jej było prowadzić grę, a jednak objęła prowadzenie, które utraciła dopiero w 91. minucie. Ja z kolei od drugiej minuty rozpocząłem przy mocno padającym deszczu rozgrzewkę i przemoczony rozgrzewałem się do końca meczu (śmiech).

- Jak postrzegasz Flotę obecnie?

- Wprowadzam się w zespół, poznaję klub, ale pierwsze wnioski oczywiście można wyciągnąć. Flota to drużyna o bardzo dużym potencjale piłkarskim, z kilkoma bardzo doświadczonymi zawodnikami. Zajmowane miejsce w tabeli jest zupełnie nieadekwatne do umiejętności i potencjału drużyny. Myślę, że jeżeli solidnie przepracujemy zimowy okres przygotowawczy, to wszystko pójdzie w dobrym kierunku i będziemy łapać punkty. Nie ma innej możliwości. Widząc, jak zespół pracuje i jakie osiąga wyniki w sparingach, można patrzeć w przyszłość z optymizmem.

- Jak czujesz się w klubie?

- Jestem jeszcze na etapie aklimatyzacji, więc ciężko mi się obszerniej wypowiadać, ale pragnę serdecznie podziękować ludziom związanym z Flotą za bardzo fajne przyjęcie, mogę liczyć na pomoc wielu ludzi, także w załatwianiu przyziemnych spraw jak np. poszukiwanie mieszkania. Również zawodnicy przyjęli mnie ciepło, atmosfera w drużynie jest bardzo fajna, koleżeńska, zawsze mogę liczyć na ich pomoc. Mam nadzieję odwdzięczyć się za to wszystko dobrą postawą na boisku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński