Tylko w maju w całym kraju policjanci zatrzymali kierowcom 1,2 tysiąca praw jazdy na miejscu wykroczenia. To tyle, ile łącznie w poprzednich dwóch latach. W naszym regionie od kwietnia prawo jazdy zatrzymano 113 piratom, podczas, gdy w poprzednich latach było to po kilka przypadków.
- Chodzi tu szczególnie o takie wykroczenia jak wyprzedzanie na trzeciego, nadmierna prędkość, wjazd na przejście dla pieszych w momencie, gdy auto na sąsiednim pasie przepuszcza pieszego - wylicza kom. Przemysław Kimon z zachodniopomorskiej policji.
Sprawa stała się głośna po zaleceniu komendanta głównego policji, aby egzekwować martwy do tej pory przepis prawa o ruchu drogowym: "policjant może zatrzymać prawo jazdy za pokwitowaniem w razie uzasadnionego podejrzenia, że kierowca popełnił przestępstwo lub wykroczenie za które może być orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów".
- Będziemy odbierać prawa jazdy wszystkim bałwanom. Będziemy zwalczać ludzi, którzy narażają na drodze życie innych. Liczba ofiar wypadków drogowych jest hańbiąca. Koniec z apelami - grzmiał wczoraj Bartłomiej Sienkiewicz, szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Więcej o budzącej kontrowersje wśród kierowców metodzie przeczytasz w dzisiejszym papierowym wydaniu Głosu oraz w e-wydaniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?