Tydzień temu do zajęć po letniej przerwie wrócili zawodnicy Pogoni II Szczecin. W poprzednim sezonie rezerwy Portowców zajęły dobre 7. miejsce. Jak to zwykle przed nowymi rozgrywkami, zmian w składzie jest sporo.
- Do pierwszej drużyny, mam nadzieję, że na stałe, wskoczyła trójka graczy: Andrzej Kotłowski, Hubert Matynia oraz Kamil Wojtkowski - mówi trener rezerw, Adam Gołubowski. - Będą na stałe trenować z pierwszym zespołem, ale pewnie na tę chwilę będzie im jeszcze ciężko, by się przebić do składu, więc grać będą w rezerwach.
W odwrotną stronę powędrował Paweł Marczuk, który przez kilka miesięcy terminował u boku starszych kolegów. W poprzednim sezonie trzon rezerw opierał się na zawodnikach z rocznika 1994, większość z nich szuka grania w wyższych ligach, niż trzecia.
- Fijałkowski i Murawski trafią do Błękitnych Stargard na wypożyczenie - informuje trener Gołubowski. - Klubu szukamy Galochowi oraz Pogorzelczykowi i Kapeluszowi. Jeżeli nie znajdziemy im odpowiedniego zespołu, przygotowywać się będą z nami. Do końca sierpnia mamy czas na transfery. Bardzo zależy nam na tym, by ten rocznik '94 znalazł klub w wyższej lidze, a później wrócił do Pogoni.
Drużyna rezerw do 29 lipca zostaje w Szczecinie, później jedzie na zgrupowanie do Kalisza Pomorskiego. Jak podkreśla sam szkoleniowiec, do tego czasu będzie trwała selekcja. Na dziś jest to 48 zawodników, a zostanie 35. Z właściwie trzech drużyn tworzona jest jedna ekipa rezerw oraz zespół do Centralnej Ligi Juniorów.
- Wchodzi duża grupa chłopaków z rocznika '96, a ci rok młodsi mają przejąć rolę zawodników, których chcemy wypożyczyć - zaznacza trener Gołubowski. - Natomiast gracze z '97 i '98 mają dwa tygodnie, by przekonać nas do siebie. Każdy młodszy chłopiec, który wchodzi w miejsce starszego, powinien być teoretycznie lepszy od niego, bo szkoleni są już od maluchów. Cieszy to, że zespół w każdym sezonie wygląda lepiej, i pod względem gry, i zdobywanych punktów.
Tychowski za Szmita
W Chemiku spore zmiany. Po sezonie z zespołem pożegnał się trener Mariusz Szmit, a zastąpił go Andrzej Tychowski, który prowadził ostatnio Hutnik Szczecin. Policzanie są już w zajęciach od prawie dwóch tygodni i całe lato przygotowują się do nowego sezonu. O transferach do klubu na razie ciszej. Wiadomo jednak, że do dyspozycji trener Tychowski nie będzie miał Krzysztofa Filipowicza oraz Wojciecha Fadeckiego, którzy znaleźli angaż w Błękitnych Stargard.
- Na pierwszych zajęciach nie pojawili się również Krawiec, Pakosz czy Bącler - mówi trener Tychowski. Wczoraj w Trzebieży z Vinetą Wolin Chemik rozegrał pierwszy sparing. Oprócz tego zagra jeszcze m.in. z Hutnikiem, Świtem Skolwin czy Iną Goleniów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?