Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy obowiązek dla sklepów obnaża ich nieuczciwe praktyki? Dzięki dyrektywie "Omnibus" możesz sprawdzić cenę towaru sprzed 30 dni

Michał Perzanowski
Michał Perzanowski
W galerii poniżej możecie zobaczyć oferty polskich sklepów internetowych, gdzie cena z ostatnich 30 dni jest niższa od tej, za którą obecnie można nabyć produkt będący na promocji.
W galerii poniżej możecie zobaczyć oferty polskich sklepów internetowych, gdzie cena z ostatnich 30 dni jest niższa od tej, za którą obecnie można nabyć produkt będący na promocji. fot. Gazeta Wrocławska / sklep internetowy RTV Euro AGD
Od 1 stycznia 2023 roku obowiązuje nowe prawo, które nakazuje sprzedawcom towarów wskazać obok ceny produktu na promocji jego najniższą cenę z ostatnich 30 dni. W internecie pojawił się cały wysyp dowodów na to, jak sklepy manipulują cenami w trakcie okresów promocyjnych.

Nowe prawo. Poznasz najniższą cenę produktu w ciągu ostatnich 30 dni

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przypomina, że 1 stycznia 2023 roku wchodzą w życie ważne przepisy, które mają chronić klientów. Jeden z nich to unijna dyrektywa o nazwie "Omnibus", która ma chronić przed nieuczciwymi praktykami związanymi z promocjami na produkty i usługi.

Każdy przedsiębiorca, który ogłasza promocję lub wyprzedaż, będzie musiał podawać najniższą cenę z 30 dni poprzedzających obniżkę.[b] Będzie ona widoczna tuż przy aktualnej cenie. Informacje mają być dostępne przede wszystkim w internetowych platformach handlowych, ale i w sklepach stacjonarnych.
Wszystko wskazuje więc na to, że [b]przy produktach promocyjnych będą widniały trzy ceny:
standardowa, po obniżce oraz "trzecia", ta najniższa z ostatnich 30 dni sprzedawanego towaru.

- Konsumenci będą jasno informowani, czy podmiot oferujący na platformie towary, usługi lub treści cyfrowe jest przedsiębiorcą czy osobą fizyczną. W tym drugim przypadku dowiedzą się także, że w tej relacji nie mają zastosowania przepisy chroniące konsumentów np. możliwość odstąpienia od umowy. Platforma musi też informować, jak się podzieliła ze sprzedającym obowiązkami związanymi z realizacją umowy" - wyjaśnił UOKiK.

Nowy obowiązek trafił w sedno

Nowe prawo chroni kupujących, którzy często nieświadomie kupowali produkty na fałszywej obniżce. Najczęściej takie zjawisko było obserwowane podczas Black Friday, gdzie sklepy podnosiły ceny tuż przed wprowadzeniem wyprzedaży. Ceny produktów z rabatem były czasami wyższe niż przed całym wydarzeniem.

Fałszywe promocje zostały błyskawicznie wyszukane przez internautów. W galerii poniżej możecie zobaczyć oferty polskich sklepów internetowych, gdzie cena z ostatnich 30 dni jest niższa od tej, za którą obecnie można nabyć produkt będący na promocji.

Dalsza część tekstu pod galerią.

W galerii poniżej możecie zobaczyć oferty polskich sklepów internetowych, gdzie cena z ostatnich 30 dni jest niższa od tej, za którą obecnie można nabyć produkt będący na promocji.

Nowy obowiązek dla sklepów obnaża ich nieuczciwe praktyki? D...

Koniec z nieuczciwymi praktykami sklepów?

UOKiK zaznacza, że przedsiębiorcy nie będą mieli obowiązku prezentowania klientom tzw. "trzeciej ceny" w kilku przypadkach:

  • jeśli produkt jest w sprzedaży krócej niż 30 dni - wtedy ustawa nakazuje podanie najniższej ceny od dnia rozpoczęcia oferowania go,
  • jeśli towar nie zostanie oznaczony jako "promocyjny", "o obniżonej cenie" lub "w wyprzedaży".

Czy dyrektywa "Omnibus" skończy z manipulacją cenami w sklepach? Na pewno znacznie je ograniczy. W przypadku regularnie występujących promocji (np. Black Friday) sklepy mogą sztucznie podnieść cenę znacznie wcześniej niż 30 dni. W ten sposób konsument niekoniecznie dowie się o realnej cenie, która obowiązywała wcześniej.

W dyrektywie "Omnibus" jest jednak zapis mówiący o tym, że wszystkie firmy będą musiały pokazywać historię zmian cen swoich produktów. Wygląda na to, że sztuczne podnoszenie cen przed okresem promocji będzie chociaż w pewnym stopniu wyeliminowane. Tak samo jak podnoszenie cen zaraz przed promocją.

Sprzedawcy poszukują furtek

Jednym z przykładów jest internetowy sklep Phillipsa, gdzie przy produktach w promocji nie ma "trzeciej ceny". W opisie pojawia się za to komunikat, że informacja NIE JEST oświadczeniem promocyjnym, a tylko porównaniem ceny i nie stanowi jednocześnie obniżki ani rabatu od standardowej kwoty.

Taki komunikat można zobaczyć w niektórych sklepach internetowych.
Taki komunikat można zobaczyć w niektórych sklepach internetowych. Phillips
od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński