Dzieło powstawało pięć dni - za zgodą właścicielki obiektu, Elżbiety Walknowskiej, żony znanego szczecińskiego artysty Bohdana Ronin-Walknowskiego. Zanim jednak znalazło się na ścianie pasażu powstał projekt.
- Pomysł stworzenia muralu chodził mi po głowie od kilku miesięcy - przyznaje muzyk. - W końcu pomogła mi go zrealizować autorka wspaniałego projektu Grażyna Dymel-Piotrowska. Dodam, że projekt zaakceptował mój mentor James Hill.
Kim jest James Hill? To kanadyjski muzyk i nauczyciel gry na ukulele - twórca innowacyjnej metody nauki gry na tym instrumencie. Bartek Orłowski jest pionierem ukulele w Polsce i certyfikowanym nauczycielem gry metodą szkoły Jamesa Hilla.
- Po co mural? Po pierwsze chciałem pokolorować szarą ścianę budynku, a po drugie zwrócić uwagą szczecinian na ten wspaniały instrument - podkreśla artysta.
W pracy nad malowidłem pomagała Bartkowi tłumaczka i pisarka książek dla dzieci Kasia Huzar-Czub - wspólnie tworzą też piosenki (ona pisze słowa, on muzykę) do wydanej ostatnio przez nią książki "Wierszyki na dobranoc", wyd. Natuli. Swój udział w powstaniu muralu ma też Piotr "Lump" Pauk, najbardziej rozpoznawalny twórca street-artowy w Polsce. Autor znanych murali w Szczecinie i wielu miastach w Polsce.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?