Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowoczesne boiska powstały przy ul. Romera

Monika Stefanek
Lepszego prezentu na Dzień Dziecka uczniowie ZSO nr 4 nie mogli sobie wymarzyć. Otwarcie kompleksu uświetniły pokazy capoeiry oraz zawody sportowe.
Lepszego prezentu na Dzień Dziecka uczniowie ZSO nr 4 nie mogli sobie wymarzyć. Otwarcie kompleksu uświetniły pokazy capoeiry oraz zawody sportowe. Fot. Andrzej Szkocki
Dzielnicowe centrum sportu i rekreacji otwarto wczoraj w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 4. Obiekty mają być dostępne do godzin wieczornych, także dla młodzieży spoza szkoły. Brama do nich wiodąca nie zawsze jest jednak otwarta.

Dwa boiska tartanowe do gry w koszykówkę, jedno do siatkówki oraz boisko ze sztuczną trawą do piłki nożnej otwarto wczoraj w ZSZ nr 4 przy ul. Romera. Obiekty powstały w ramach programu "Budowy i Modernizacji Dzielnicowych i Osiedlowych Centrów Sportu i Rekreacji".

Oprócz boisk do gier zespołowych, pojawiła się także bieżnia prosta, zainstalowano stoły do tenisa. Inwestycja rozpoczęła się w 2008 roku i powstała w 2 etapach. Całkowity koszt przedsięwzięcia wyniósł 1 mln 353 tysiące złotych i został sfinansowany przez miasto.

Uczniowie ZSZ mieli okazję zapoznać się z kompleksem sportowym już nieco wcześniej. Wczoraj nie kryli zadowolenia z jego powstania.

- Teraz jest bez porównania lepiej, wcześniej tu był tylko asfalt - przyznał Szymon Szymczyk, uczeń pierwszej klasy gimnazjum.

- Jeszcze basen by się przydał - rozmarzył się Patryk Mąkowski, również gimnazjalista.

Centrum jest czynne do godziny 20. Mogą z niego korzystać, po zakończeniu zajęć lekcyjnych, także mieszkańcy dzielnicy. Dostęp do obiektów nie jest jednak łatwy. Furtka, prowadząca do nich od strony osiedla, została zaspawana. Brama, która także wiedzie na boisko, często jest zamknięta. Młodzieży, która po godzinach lekcyjnych, chce skorzystać z kompleksu sportowego, pozostaje droga przez szkołę. Większość woli jednak skakać przez płot.

Innego zdania jest dyrektor ZSO nr 4.
- Brama zamknięta jest podczas lekcji, inaczej mielibyśmy obce osoby na terenie szkoły - tłumaczy Mirosław Mika. - Młodzież może też wejść na teren kompleksu od strony szkoły, wystarczy, że ktoś przyjdzie i powie, że chce korzystać z boisk.
Uczniowie, z którymi rozmawialiśmy, mają jednak swoje zdanie.

- Brama ciągle jest zamknięta, więc skaczemy przez płot - przyznał jeden z naszych rozmówców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński