5 sierpnia minister spraw wewnętrznych Ryszard Kalisz przyjechał do Szczecina. Na Wałach Chrobrego, podczas wielkiej fety z udziałem władz regionu i posłów, przekazał zachodniopomorskim strażakom 25 wozów ratowniczo-gaśniczych. Minister chodził dumny przed kamerami, ściskał strażaków, przymierzał ich hełmy, zachwalał nowe pojazdy.
- Sukces ma wielu ojców i mam to szczęście być jednym z nich - chwalił się minister wręczając kluczyki do nowych pojazdów.
Minęły dwa miesiące i strażacy z większości nowych wozów nie mogą korzystać. Auta stoją nieużywane w remizach.
- Jeździmy do zdarzeń wiekowymi starami albo volkswagenami, które powinny już pójść na złom. Obok w remizie stoi nowiutkie renault, ale ruszać go nie można - irytuje się strażak z Drawska.
Nowe samochody stoją też bezużytecznie w trzech remizach w Szczecinie.
Dlaczego nie mogą wyjeżdżać do akcji?
Więcej w papierowym wydaniu "Głosu"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?