IV liga. Hetman przełamał złą serię

[galeria_glowna]
Trzy z pięciu zaplanowanych na Boże Ciało spotkań w IV lidze świętokrzyskiej nie doszły do skutku. Powód - zalane boiska po burzy, jaka wczoraj przeszła nad naszym regionem. Zwycięstwa odniosły drużyny z czołówki tabeli - lider KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski oraz druga Nida Pińczów. Serię porażek wreszcie przełamali piłkarze Hetmana Włoszczowa, którzy ograli na wyjeździe Zdrój Busko-Zdrój.

KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski - Orlęta Kielce 5:0 (4:0), Michał Kosowski 12, 35, Konrad Skwarliński 21, Konrad Kijanka 23, Michał Hołody 86.
KSZO 1929: Bąbel - Kijanka, Gruszka, Lasocki, Dylewski - Żak (63 Cholewiński), Dryka (51 Gajewski), Kotwa, Dziadowicz (61 Hołody) - Skwarliński (58 Sudy), Kosowski.

Żądni rewanżu po przegranej w ostatniej kolejce z Pogonią Staszów, piłkarze KSZO już w pierwszej połowie rozstrzygnęli losy spotkania, strzelając cztery bramki. Po zmianie stron gospodarze spuścili z tonu i dołożyła kielczanom już tylko jedną bramkę.

Zdrój Busko-Zdrój - Hetman Włoszczowa 2:3 (1:3), Abel Salami 19, 75 - Damian Miernik 28, Łukasz Piwowarczyk 35, Marcin Jarmuda 42 z karnego.

Zdrój: Gadawski - Kolanowski, Francuz, Bańdura, Kumor - Śliski, Drame, Kisielewski, Berrada - Korczak, Salami.

Hetman: Winckowicz - Matuszewski, G. Małek, Musiał, Fidera - Ścisłowski, Walasek, Jarmuda, Bugaj - Piwowarczyk, Miernik (69 Brożek).

Kibice w Busku-Zdroju obejrzeli bardzo ciekawy pojedynek. Zaczął on się bardzo dobrze dla gospodarzy. W 19 minucie Zdrój objął prowadzenie po pięknej bramce głową Abela Salami. Potem do pracy zabrali się gracze Hetmana i na efekty nie trzeba było długo czekać. Najpierw do wyrównania doprowadził Damian Miernik, na 2:1 podwyższył Łukasz Piwowarczyk. Tuż przed przerwą rzut karny po faulu na wspomnianym Mierniku wykorzystał Marcin Jarmuda. W drugiej połowie miejscowi ambitnie walczyli o zmianę wyniku, ale stać ich było tylko na jednego gola. Zdobył go ponownie Salami. Zawodnicy Zdroju nie zdołali już wyrównać. - Warto pochwalić organizatorów za dobrze przygotowane boisko do gry - mówił kierownik drużyny Hetmana Grzegorz Włodarczyk.

Partyzant Radoszyce - TS 1946 Nida Pińczów 1:3 (1:1), Hubert Drej 10 - Łukasz Mika 25 z karnego, Krystian Zaręba 70, Łukasz Biały 77.

Nida: Zyguła - Kempkiewicz, Ciacia, Bisikiewicz, Motyl - Biały, Mika, Sadowski (75 Burek), Karasek - Rechowicz, Zaręba.

- Mecz był rozgrywany w ciężkich warunkach. Woda stała na boisku. Dopiero w drugiej połowie przestał padać deszcz i grało się trochę lepiej. Po przerwie stworzyliśmy kilka podbramkowych sytuacji, z których wykoryzystaliśmy dwie. Trzeba podkreślić, że graliśmy w tym meczu bez trzech podstawowych graczy, który pauzowali za kartki. Zmiennicy pokazali się z dobrej strony - mówił Krzysztof Dziubel, trener Nidy.

Sparta Kazimierza Wielka - Orlicz Suchedniów 1:0 (0:0), Mateusz Wołowski 82.

Sparta: Pałaszewski - Rojek, Głąbicki, Morsztyn, Adamczyk - Gorgoń (90 Wieczorek), Camara (65 Zientara), Sobura, Włudarz (75 Trzeciakiewicz) - Wątek (85 Wąż), Wołowski.

- Na początku lepsze wrażenie sprawiali goście, mieli jedną groźną okazję na początku spotkania. Potem to my przejęliśmy inicjatywę. Decydującego gola zdobyliśmy w końcówce, byliśmy o tę jedną bramkę lepsi - wspominał szkoleniowiec Sparty Andrzej Sender.

Alit Ożarów - Pogoń 1945 Staszów 0:0

Mecze Spartakus Daleszyce - Unia Sędziszów, Sokół Nordkalk Górnik Rykoszyn - ŁKS Georyt Łagów, Lubrzanka Kajetanów - Naprzód Jędrzejów zostały odwołane z powodu złego stanu boisk. Nowe terminy wyznaczy wydział gier Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej.

Jedenastka kolejki

Bogdan Winckowicz (Hetman) - Konrad Kijanka (KSZO 1929), Mariusz Głąbicki (Sparta), Rafał Lasocki (KSZO 1929), Wojciech Dylewski (KSZO 1929) - Łukasz Biały (Nida), Sylwester Gorgoń (Sparta), Łukasz Mika (Nida), Marek Bugaj (Hetman) - Krystian Zaręba (Nida), Mateusz Wołowski (Sparta).

Najlepsi strzelcy: 19 - Hubert Drej (Partyzant), 16 - Michał Bracha (Lubrzanka).