Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa droga za wiele milionów to bubel? W Stargardzie zalało trasę do Kluczewa

Wioletta Mordasiewicz
Wczoraj nie było tu przejazdu. Być może dzisiaj droga zostanie otwarta.
Wczoraj nie było tu przejazdu. Być może dzisiaj droga zostanie otwarta. Wioletta Mordasiewicz
Pod wodą znalazła się trasa prowadząca do terenów przemysłowych w Kluczewie. Kierowcy dziwią się, że budując drogę nie zabezpieczono się przed taką sytuacją.

Woda z topniejącego śniegu, który w dużych ilościach zalegał na okolicznych polach zalała niedawno otwartą jezdnię. Zrobiło się ogromna kałuża, niewidoczna dla wjeżdżających na trasę kierowców. Dopiero po przejechaniu kilkuset metrów ich oczom ukazywało się jezioro. Niektórzy nie wycofywali się i jechali z nadzieją, że nie staną w wodzie.

- Kilka samochodów utknęło - opowiada jeden z kierowców. - Przed zbudowaniem tej drogi chyba za słabo podwyższyli teren. Stąd teraz takie kłopoty. Na budowę trasy wydano wiele milionów złotych, a teraz nie nadaje się do użytku.

Kierowcy interweniowali u zarządcy drogi. Na miejscu pojawiły się służby drogowe, policja. Jeszcze w weekend zapadła decyzja o zamknięciu ruchu na całej trasie.
- Ta droga nie była całkowicie nieprzejezdna - uważa Stanisław Kazimierski z wydziału inżyniera miasta, które jest jej właścicielem. - Poziom wody wynosił kilkanaście centymetrów. Ale rzeczywiście kierowcy nie mogli jechać z normalną prędkością. Dlatego uznaliśmy, że trzeba drogę zamknąć do czasu aż woda opadnie.

Zarządca drogi zaprzecza jakoby podczas budowy drogi popełniono błędy techniczne. - Ta zima była nadzwyczajna - tłumaczy Stanisław Kazimierski. - W pobliżu zalanej drogi jest ponad 100 hektarów pól, na które wiatr nawiał mnóstwo śniegu. Gdy zaczął się topić, woda zalała drogę. Najważniejsze, że woda zaczęła opadać.

Zdaniem urzędników, już wczoraj trasa nadawała się do ruchu. Ale drogowcy nie chcąc narażać kierowców na niemiłe niespodzianki, postanowili z otwarciem trochę odczekać. Możliwe, że szlabany znikną stamtąd dzisiaj. Kwestia zalania drogi ma być w tym tygodniu omawiana przez jej projektanta, wykonawcę i inspektorów nadzoru budowlanego.

- Będziemy się zastanawiać, czy zalaniu tej drogi można było zapobiec - zapewniają urzędnicy.

Bądź na bieżąco - zasubskrybuj news'y ze Stargardu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński