Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa czeka na pieniądze

Krystyna Pohl, 4 stycznia 2005 r.
W minionym roku skończyła się pomoc publiczna dla sektora stoczniowego. Od tego roku wsparcie finansowe ma zapewnić powołana Korporacja Polskie Stocznie. Mają też być dopuszczalne przez Unię Europejską sześcioprocentowe dopłaty do zbudowanych statków.

Stocznia Szczecińska Nowa przeprowadziła głęboką restrukturyzację, renegocjowała z armatorami kontrakty, w porównaniu do poprzedniczki buduje statki bez opóźnień i kar. Mimo tych działań jej produkcja nadal jest nierentowna. Przyczyną są rosnące ceny stali z 300 do 860 dolarów za tonę oraz malejąca wartość dolara.

Największym problemem jest brak środków obrotowych.

- Aby utrzymać firmę, musimy w ciągu najbliższych dwóch lat mieć miliard złotych - mówi Andrzej Stachura prezes SSN. - Trzy czwarte tej kwoty będzie pochodzić z zaliczek armatorskich, ale pozostałą część powinien zapewnić właściciel w formie dokapitalizowania i dopłaty rządowe.

- Zgodnie z programem restrukturyzacji Agencja Rozwoju Przemysłu dokapitalizuje SSN w wysokości 62 mln zł a w budżecie państwa jest rezerwa na sześcioprocentowe dopłaty do statków - wylicza Jacek Piechota wiceminister gospodarki, pracy i polityki społecznej. - Na początku stycznia ma być przyjęta ustawa o dopłatach do nierentownych kontraktów. Zgodnie z przepisami te pieniądze będą przyznawane stoczni dopiero po zbudowaniu i rozliczeniu konkretnego statku.

Subwencje obejmą tylko statki najmniej rentowne w wysokości 6 procent ich ceny. W Niemczech i Francji takie subwencje wynoszą nawet do 14 procent wartości statku.

Swoistym remedium na stoczniowe bolączki ma być konsolidacja sektora stoczniowego w ramach Korporacji Polskie Stocznie. Korporacja jest stuprocentową własnością Agencji Rozwoju Przemysłu. Andrzej Krężel prezes ARP zapewnia, że korporacja zacznie funkcjonować w pierwszym kwartale tego roku.

- Celem korporacji jako ciała strategicznego jest wspieranie sektora stoczniowego, zapewnienie środków na produkcję, monitoring kosztów - wymienia prezes Krężel. - Chcemy doprowadzić do tego, by stocznie miały normalny, płynny dostęp do rynku finansowego. Chcę zaznaczyć, że korporacja to nie jest żadne zjednoczenie. Korporację traktujemy jako system zarządzania. Dużej grupie łatwiej jest wynegocjować korzystne ceny surowców, lepsze kontrakty na budowy statków. Będzie można obniżyć koszty produkcji. Korporacja jest bardziej wiarygodna, bo za nią stoją właściciele. Aktywa ARP mają wartość miliarda dolarów.

W pierwszym roku w korporacji znajdą się trzy stocznie produkcyjne: SSN, Stocznia Gdynia i Gdańska. Prezes przypomina, że statki w nich budowane stanowią 3 procent światowej produkcji stoczniowej.

W następnym etapie do korporacji mają być włączone także firmy: Hydroster Gdańsk, Famor Bydgoszcz, Sezamor Słupsk, Towimor Toruń, Elmor Gdańsk, Bomet Barlinek.

W styczniu planowana jest emisja akcji Korporacja Polskie Stocznie. Na pierwszy etap pójdzie emisja akcji o wartości 70 mln zł. Całość stoczniowego pakietu emisyjnego ma wartość 400 mln zł.

Prezes Krężęl uważa, że korporacja powstaje w dobrym momencie i dzięki temu z umiarkowanym optymizmem spogląda na przyszłość przemysłu okrętowego w Polsce. Z jednej strony trwa boom zamówień, ale z drugiej są niebezpieczne zawirowania walutowe i cenowe. Nikt nie spodziewał się, że wartość dolara spadnie poniżej trzech złotych.

W przyszłym roku korporacja chce rozpocząć na forum unijnym aktywny lobbing na rzecz przemysłu okrętowego w Europie.

- Okrętownictwo to sektor nietypowy i tak też powinien być traktowany - uważa Krężel. - Trzeba robić wszystko, aby UE zależało na utrzymaniu i rozwoju tej branży. Przemawia za tym wiele względów, a także to, że nie ma nic innego co mogłoby zastąpić przemysł stoczniowy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński