- W zakrystii popękana jest antywłamaniowa szyba, widać, że ktoś kilka razy czymś rzucał, ślady są także na elewacji, rozprute też było ogrodzenie z tyłu - mówi ks. Rusłan Marciszak, proboszcz cerkwi greckokatolickiej. - Widocznie ktoś zamierzał wejść oknem do środka. Na szczęście zobaczył, że się nie da. Czego tam można szukać? Pieniędzy, srebra, złota?! Tego tam nie ma, tylko szaty kapłana. Stało się to od strony Iny, gdzie miasto postawiło cztery latarnie. My teraz pomyślimy o dodatkowym oświetleniu.
Ostatnio na terenie cerkwi wyrwana została kratka parkingowa. Kręcący się tam pijacy ostrzegli księdza, że to może być znak, że ktoś zamierza rozebrać mu parking i wywieźć plastikowe kraty np. na działki.
Ksiądz Rusłan chce o tych incydentach powiadomić policję. Mimo że od okolicznych mieszkańców usłyszał, że policjanci unikają tej okolicy.
- Jeżeli będzie zawiadomienie, natychmiast podejmiemy czynności zmierzające do ustalenia i zatrzymania sprawców - mówi podkom. Łukasz Famulski z KPP Stargard. - Na pewno nie jest tak, że policjanci boją się tam chodzić, że mają uprzedzenia.
- Kolejny raz pojawia się problem braku zagospodarowania tego terenu - uważa ks. Rusłan. - Ludzie boją się wieczorami wychodzić z domu. Przydałby się monitoring, na który nas na razie nie stać, a miasto nie pomoże.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?