Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nitras, Dobrzyński, Krystek: Jaki ma być Szczecin, jaki ma być prezydent

Mariusz Parkitny [email protected]
Na jesieni czekają nas wybory prezydenta Szczecina. Od tego kto nim zostanie zależy jaki będzie Szczecin.
Na jesieni czekają nas wybory prezydenta Szczecina. Od tego kto nim zostanie zależy jaki będzie Szczecin. Fot. Marcin Bielecki / Archiwum
Wybory Samorządowe 2010: Rozpoczynamy dyskusję o tym, jak powinna wyglądać nowa kadencja samorządu. Co należy zrobić, aby Szczecin rozwijał się lepiej i szybciej. Na początek pomysły liderów największych partii.

Sławomir Nitras, przewodniczący szczecińskiej Platformy Obywatelskiej:

- Chciałbym, aby nowa kadencja była inna niż dotychczasowe. Bez względu na to, czy zwycięży obecny prezydent, czy inna osoba. Po pierwsze chciałbym, aby władze miasta współpracowały z gminami ościennymi; Stargardem, Pyrzycami, Goleniowem. Dotychczasowym sposobem współpracy jestem rozczarowany. Nie podoba mi się, że Szczecin często do tych gmin miał stosunek lekceważący, traktował te miasta z góry.

Według Nitrasa, partnerska współpraca jest podstawą, aby Szczecin stał się metropolią. A nowy prezydent Szczecina powinien być osobą z autorytetem i umiejętnością rozwiązywania konfliktów.

- Prezydent powinien ściślej współpracować z radnymi - podkreśla przewodniczący. - Nie może ich zaskakiwać nagłymi pomysłami. Nie może być tak, że przez cztery lata jest cisza wokół stadionu, a tuż przed końcem kadencji prezydent komunikuje, że jednak trzeba budować stadion. Sam jestem za budową stadionu, ale powinna to być decyzja przemyślana i racjonalna. A nie wiem, czy taka jest, bo dyskusji wokół stadionu nie było. Wolałbym, aby podobnych sytuacji w przyszłej kadencji nie było. Bo one zwyczajnie szkodzą miastu.

Nitras podkreśla też, że władze miasta powinny bardziej interesować się inwestorami.

- Chodzi mi nie tylko o inwestorów zewnętrznych, o których trzeba zabiegać. Ważni są także ci, którzy w Szczecinie już są. To przede wszystkim lokalni przedsiębiorcy, którzy nie mogą mieć poczucia, że są lekceważeni. To oni są kapitałem tego miasta, który trzeba pielęgnować i rozwijać - uważa lider szczecińskiej PO.

Leszek Dobrzyński, szef szczecińskiego Prawa i Sprawiedliwości:

- Nowe wybory samorządowe nie oznaczają, że to co było w poprzedniej kadencji zostaje wyrzucone, zapomniane. Miasto, to skomplikowany organizm, w którym istnieje wiele zależności. Choćby inwestycje.
Przerwanie tych zależności spowodowałoby więcej strat niż pożytku. W ciągu 20 lat samorządu nie można potępiać wszystkiego w czambuł. Sporo się udało, ale to nie znaczy, że wielu rzeczy nie można poprawić. Po pierwsze sytuacja finansowa. W tej chwili jest niezła. Należy się poważnie zastanowić,
jak gospodarnie zarządzać tymi pieniędzmi i jak inwestować z korzyścią dla miasta i bez zniszczenia budżetu.

Dobrzyński podobnie jak Sławomir Nitras uważa, że nowy prezydent Szczecina powinien być osobą z autorytetem.

- Niestety mam wrażenie, że prezydent Krzystek oddalił się od mieszkańców. Brakuje mi dialogu z mieszkańcami o najważniejszych sprawach. Wszystko dzieje się w zaciszach gabinetów. A przecież to miasto należy do obywateli - zaznacza.

Według niego powinna się odbyć dyskusja, czym Szczecina ma być w przyszłości. Metropolią, czy miastem o innym charakterze, np. stawiającym na ekologię.

- Taka dyskusja jest niezbędna. Musimy myśleć w perspektywie kilkunastu lat. Nie chodzi o jałowe spory trwające latami, a stworzenie wizji miasta. I mieszkańcy powinni w tym uczestniczyć.

Zdaniem Dobrzyńskiego przyszła kadencja samorządu powinna skończyć z ignorowaniem opozycji. Według radnych PiS w tej kadencji wszystkie poprawki (poza zgłoszoną na ostatniej sesji poprawką budżetową) były odrzucane przez radnych PO.

- Nowa kadencja powinna też zmienić postrzegania naszego miasta w Warszawie. Przez władze centralne Szczecin jest teraz uważany za mało znaczący, jest lekceważony. W przyszłej kadencji powinniśmy mówić jednym, silnym głosem - dodaje.

Dawid Krystek, przewodniczący szczecińskiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej:

- Pora skończyć z zasadą, że prezydent jest administratorem, urzędnikiem, który tylko zarządza, a nie rządzi. Tak oceniam niestety kończącą się kadencję Piotra Krzystka - twierdzi Dawid Krystek.

Jego zdaniem prezydentem Szczecina powinna zostać osoba, która nie boi się podejmowania trudnych decyzji.

- My mamy takiego kandydata w głowie. Ale do czasu wyborów prezydenta Polski, nie podamy kogo chcemy wystawić na prezydenta Szczecina - zaznacza Krystek.

Według niego przed nową kadencją samorządu czeka wiele wyzwań. Przede wszystkim lepsze wykorzystywanie pieniędzy unijnych, nowe inwestycje drogowe, walka z kryzysem i bezrobociem.

- Tylko prezydent mający silne poparcie, autorytet, umiejący współpracować z radnymi jest w stanie odnieść sukces, którym będzie rozwój miasta - uważa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński