Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nissan Cube wszedł do sprzedaży w Polsce

Wojciech Frelichowski
Nissan wprowadził na rynek nowy model - Cube. Auto wyrózniają trzy elementy - kontrowersyjna linia nadwozia, bogate wyposażenie i tylko jeden silnik w ofercie.

Cube wygląda jak pudełko, co zdecydowanie odróżnia go od większości samochodów, które są przedawane nie tyko na naszym rynku, ale również w Europie. Co więcej - ten Nissan nie jest nawet za bardzo podobny do pozostałych modeli tej marki znanych w Polsce.

- Generalnie auto zbiera pozytywne opinie. W opinii wielu naszych klientów Cube jest tak brzydki, że aż fajny - mówi Bartłomiej Mielnicki z koszalińskiego salonu Nissana Polmotor.

Jest to już trzecia generacja tego modelu, który od 1998 roku był sprzedawany tylko w Japonii (wyprodukowano już ponad milion tych samochodów). Chociaż z profilu podobny jest do swojego poprzednika, to nowy Cube jest zupełnie nową konstrukcją. Pojazd zbudowano na zmodyfikowanej przednionapędowej platformie B Nissana, którą dzieli m.in. z modelem Note.

Pudełko wygładzone

Nissan Cube wszedł do sprzedaży w Polsce
Fot. Nissan

(fot. Fot. Nissan)

Zachowano charakterystyczną, kwadratową stylistykę, ale w złagodzonej wersji. Pojawiła się większa ilość krzywizn i geometrycznych kształtów. Ponadto auto jest teraz większe i masywniejsze. Rozstaw osi wynosi 2530 mm, czyli o 170 mm więcej. Długość nadwozia zwiększono o 250 mm, do 3980 mm. Natomiast szerokość sięga 1695 mm (+85 mm), a wysokość 1670 mm (+54 mm).

Niecodzienna, asymetryczna stylistyka tyłu ma też praktyczne zastosowanie: zachodzące na tylny słupek okno znacznie zwiększa widoczność, co przydaje się szczególnie podczas parkowania równoległego.

Praktycznym pomysłem są drzwi bagażnika otwierające sie nie do góry, ale na bok. Z tego rozwiązania zapewne ucieszą sie niektóre przedstawicielki słabej płci, bo nie będą musiały siłować się klapą unoszoną do góry.

Ze szklanym dachem

Nissan Cube wszedł do sprzedaży w Polsce
Fot. Nissan

(fot. Fot. Nissan)

Stylistyka wnętrza jest równie oryginalna co nadwozie. Jak twierdzą projektanci inspiracją był... efekt rozchodzenia się wody po wrzuceniu do kamienia. Taki motyw widać m.in. uchwytach na kubki i maskownicach głośników.

Ciekawostką jest szklany dach (standard) z żaluzją, która wpuszcza światło do kabiny, inspirowaną tradycyjną japońską zasłoną Shoji. Dostępna jest także przesuwana żaluzja, która całkowicie blokuje dostęp światła do kabiny.

W standardowym wyposażeniu auta znajduje się m.in. sześć poduszek powietrznych, systemy ABS, EBD, ESP, 16-calowe felgi aluminiowe, czujniki deszczu i świateł, tempomat z ogranicznikiem prędkości, system inteligentnego kluczyka, automatyczna klimatyzacja, system Nissan Connect z nawigacją, odtwarzaczem CD, Bluetooth, złączem iPod i USB oraz kamerą ułatwiającą parkowanie.

Oprócz bogatego wyposażenia zaletą Cube'a jest duża przestrzeń ładunkową oraz możliwość swobodnej aranżacji wnętrza.

Tylko jeden silnik

(fot. Fot. Nissan)

Bardzo bogate wyposażenie jest nieco stłamszone przez skromna ofertę silnikową. Cube napędzany jest tylko jednym typem silnika. To czterocylindrowa, benzynowa jednostka 1.6 o mocy 110 KM.

Według danych fabrycznych silnik ten rozpędza auto od 0 do 100 km/h w 11,3 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 175 km/h. Za przeniesienie napędu odpowiada pięciobiegowa skrzynia manualna.
Zużycie paliwa na 100 km wynosi od 8,3 litra w mieście do 5,6 litra na trasie.

Cube jest zatem autem przeznaczonym głównie do ruchu miejskiego, o czym mają świedczyć takie cechy, jak funkcjonalność, spory bagażnik i... przeciętnie mocny silnik. Za to wszystko trzeba zapłacić 69900 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński