Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nikt nie odpowiedział za śmierć Jerzego Wąsiewicza, nestora stargardzkiej kultury

Emilia Chanczewska
Emilia Chanczewska
Tadeusz Surma/archiwum
W weekend była smutna rocznica. 21 czerwca 2019 roku minęły 2 lata od tragicznej śmierci Jerzego Wąsiewicza, stargardzkiego animatora kultury, organizatora wystaw w holu starostwa w Stargardzie, gdzie dziś działa Galeria Sztuki jego imienia. Jerzy Wąsiewicz został okradziony i śmiertelnie pobity w swoim domu.

Jerzy Wąsiewicz świetnie znany był w Stargardzie. Był to działacz kultury, związany m.in. ze Stargardzkim Stowarzyszeniem Miłośników Sztuk Plastycznych Brama. Organizował wystawy plastyczne w galerii działającej w holu stargardzkiego starostwa. Człowiek wysokiej kultury, otwarty na ludzi, życzliwy i gościnny. Był już w sędziwym wieku, miał 91 lat.

Jego tragiczna śmierć wstrząsnęła mieszkańcami. Wiadomo było tylko, że ktoś włamał się do jego domu, okradł go i pobił, wskutek czego Jerzy Wąsiewicz zmarł. Było to 21 czerwca 2017 roku.

Z naszych nieoficjalnych ustaleń wynikało, że podejrzewany o ten haniebny czyn szybko został ustalony i zatrzymany.
Jednak organa ścigania zaraz po śmierci pana Jerzego przestali udzielać informacji dotyczących sprawy.

Po 2 latach wróciliśmy do tematu śmierci Jerzego Wąsiewicza. Jak się okazało, śledztwo w tej sprawie zostało zakończone przed rokiem. Nikt nie poniósł odpowiedzialności karnej za spowodowanie śmierci 91-letniego stargardzianina.
- Śledztwo zakończone zostało 18 czerwca 2018 roku postanowieniem o umorzeniu z powodu niewykrycia sprawcy bądź sprawców - mówi Joanna Biranowska-Sochalska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. - W dalszym ciągu jednak trwają intensywne czynności wykrywcze, mające na celu wykrycia sprawcy bądź sprawców tego przestępstwa. Jeżeli będą podstawy, śledztwo zostanie podjęte.

Co na to bliscy śp. Jerzego Wąsiewicza?
- Nie czuję się na siłach aby komentować tę sprawę, mogę jedynie potwierdzić, że prokuratura umorzyła postępowanie informując jednocześnie, iż pozostaje ona w zainteresowaniu organów ścigania - odpowiedział nam Adam Wąsiewicz, syn pana Jerzego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński